Komisja Europejska wydała nowe rekomendacje w sprawie sporu o Trybunał Konstytucyjny w Polsce. Zaproszenie do rozmowy na ten temat przyjął były marszałek Sejmu, obecnie europoseł Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek (na zdjęciu). Skomentował także trwający w kraju kryzys polityczny. Z gościem rozmawiał Stefan Sękowski.
– Prawica Rzeczypospolitej wzywa rząd do bardzo jasnego oświadczenia, że nie będzie w tej sprawnie żadnej dalszej korespondencji z Komisją Europejską (…). KE ma prawo mieć opinię natomiast nie ma podstawy do wydawania rządowi polskiemu zaleceń do oczekiwania wyjaśnień. Tego typu działania w stosunku do jednego z państw Unii Europejskiej mogłaby podjąć tylko Rada Europejska gdyby zdecydowało tak 4/5 państw, czyli obecnie 22 – mówił na antenie Polskiego Radia Lublin Marek Jurek.
– Komisja Europejska próbuje takimi faktami milcząco wymusić uznanie dla federalistycznych działań i prawa do kierowania, do wtrącania się w sprawy państw europejskich, do wydawanie im poleceń. To jest naruszanie zasady rządów prawa. Oni robią dokładnie to, co zarzucają Polsce. Oni nie próbują omijać zaleceń Rady Europejskiej, zaleceń rządów państw Unii Europejskiej, bo to już robili. Próbują je zastępować tak jakby Rady Europejskiej nie było, tak jakby rządy państw UE nie miały nic do powiedzenia. To jest bardzo niedobra droga dlatego, że Komisja Europejska jest organem administracyjnym, który powinien służyć współpracy, a nie ją torpedować – zaznaczył.
– Nie jest sprawą KE wydawanie Polsce zaleceń. Co więcej – zachęca ona jedynie opozycję do skrajnych, radykalnych działań i w tym sensie utrudnia osiągnięcie jakiegokolwiek porozumienia w Polsce. Natomiast inną kwestią jest sprawa Trybunału Konstytucyjnego. My powinniśmy ją rozwiązać nie ze względu na KE, ale ze względu na interes Polski – tłumaczył. To jest wielkie nieszczęście: rząd Platformy Obywatelskiej złamał prawo w czerwcu ubiegłego roku natomiast potem rządy Prawa i Sprawiedliwości poszły tą samą drogą, wytyczoną przez PO (…). Dzisiaj autorytet TK jest zdewastowany. Trybunał w swojej historii podejmował czasami niefortunne decyzje, ale generalnie jego bilans dla budowy ładu społecznego w Polsce był dobry. On często blokował ekstremalne rozwiązania lewicowe czy liberalne w zakresie tym najbardziej podstawowym tj. życia, rodziny – podkreślał Marek Jurek.
W nawiązaniu do ostatnich wydarzeń w kraju gość stwierdził, że przedłużająca się okupacja sali sejmowej jest fatalna. – To psucie Polakom atmosfery przed świętami, nie mówiąc o tym, że trudno znaleźć jakiekolwiek uzasadnienie prawne dla tego typu działań. Jestem ciekaw, co powiedziałby Donald Tusk gdyby w Parlamencie Europejskim urządzono okupację stołu prezydialnego (…). Każdy uzna, że jest to jednak działanie skrajne – dodał. – My wszyscy – Polacy powinniśmy oczekiwać od liderów politycznych żeby nie popisywali się dziecinną wolą mocy tylko żeby zagwarantowali nam pokój na święta – podsumował Marek Jurek.
Sęk / opr. MatA
Fot. archiwum