Marszałek Sejmu zabrał głos ws. konfliktu z mediami

001 3736

– Sprawa funkcjonowania przedstawicieli mediów w parlamencie pozostaje otwarta – takie zapewnienie złożył natomiast marszałek Sejmu Marek Kuchciński prezydentowi podczas popołudniowego spotkania w Pałacu Prezydenckim. Z przedstawicielami redakcji ponownie spotkał się marszałek Senatu. Stanisław Karczewski mówi, że na razie dziennikarze będą mogli funkcjonować w parlamencie na dotychczasowych zasadach. Do 6 stycznia mają być wypracowane nowe rozwiązania w tej sprawie.

Politycy PiS w poniedziałek na konferencjach w całym kraju komentowali działania opozycji; podkreślali też, że uważają przeprowadzone w Sali Kolumnowej głosowania za legalne i nie widzą potrzeby ich powtarzania.

Protesty posłów m.in PO i Nowoczesnej wywołała piątkowa decyzja marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o przeniesieniu głosowań m.in. nad przyszłoroczną ustawą budżetową do Sali Kolumnowej Sejmu. Stało się tak w związku z blokadą mównicy sejmowej przez opozycję. Protest ten był reakcją na planowane przez marszałka zmiany dotyczące pracy mediów w Sejmie oraz wykluczenie z piątkowych obrad posła PO Michała Szczerby. Posłowie PO i Nowoczesnej twierdzą, że głosowania odbyły się w sprzeczności z regulaminem Sejmu. Nie szczędzili oni gorzkich słów pod adresem marszałka i rządzącej partii. Wspominając piątkowe posiedzenie zakończone blokowaniem przez opozycję mównicy, poseł Wojciech Wilk obawia się dyktatury. Poseł Grzegorz Raniewicz skupił się na wykluczeniu z obrad posła Michała Szczerby – zwracając uwagę na wiszące nad posłami niebezpieczeństwo.

Działania opozycji krytykowali parlamentarzyści PiS w Lublinie. – To, co się wydarzyło w piątek w Sejmie, jest klasycznym nawiązaniem do tradycji liberum veto i najgorszych form zachowania Samoobrony – powiedział poseł Lech Sprawka. Dodał, że mniejszość chciała dokonać zerwania Sejmu, zaś problem obecności dziennikarzy w Sejmie mógł być rozwiązywany w zupełnie inny sposób. Według niego zabrakło komunikacji między marszałkiem a dziennikarzami przy próbie zmian regulujących obecność mediów Sejmie. Inna lubelska posłanka, Gabriela Masłowska, zarzuciła opozycji wywoływanie chaosu i dążenie do zamachu stanu.

Lubelski senator PiS Andrzej Stanisławek nazwał postępowanie posłów opozycji chuligaństwem, choć przyznał, że „jakaś wina”, jest też po stronie PiS. – Każda ze stron powinna cofnąć się o jeden krok – powiedział.

– To opozycja odpowiada za kryzys w Sejmie, uważa poseł Prawa i Sprawiedliwości z Puław, Krzysztof Szulowski. Na konferencji prasowej poświęconej sytuacji w parlamencie, poseł zaapelował do partii opozycyjnych o zachowanie umiaru i spokoju. Podczas konferencji poseł Szulowski zapewnił także, że 0 wbrew sugestiom opozycji – wszystkie partie mogły brać udział w piątkowych głosowaniach. Obecna sytuacja polityczna kraju była także głównym tematem konferencji prasowej poseł Beaty Mazurek w Chełmie. Rzecznik partii Prawo i Sprawiedliwość oraz Klubu Parlamentarnego PiS zapewnia, że budżet został uchwalony zgodnie z prawem i konstytucją. Beata Mazurek wyraziła też nadzieję, że nie dojdzie do eskalacji konfliktu z opozycją.

Lider Nowoczesnej w Lubelskiem, Jacek Bury zaapelował do obydwu stron konfliktu o rozsądek. – Musimy szukać kompromisu.

IAR / PAP / JZoń / PaSe

Fot. archiwum

Exit mobile version