Na co urzędnicy wydawali służbowe pieniądze?

credit card 1730085 960 720 7

Informacje o wydatkach ze służbowych kart urzędników są informacją publiczną – uznał Naczelny Sąd Administracyjny.

To wyrok istotny dla Lublina. Urząd miasta, który wcześniej nie ukrywał tych informacji, kilka miesięcy temu zmienił zdanie.

– Urząd musi pokazać te wyciągi. Naczelny Sąd Administracyjny podkreślił zasadę jawności wydatków środków publicznych. Ten wyrok jest bardzo istotny, ponieważ wydatki poczynione z kart służbowych to są sumy, które nie są ujęte w publikowanych rejestrach umów. Jeżeli chcemy sprawdzać każdą złotówkę, to jest to jeno z najbardziej istotnych źródeł – mówi Krzysztof Izdebski z Fundacji e-Państwo, która zażądała wyciągów od… sędziów Sądu Najwyższego.

– Jest to bardzo ważne z punktu widzenia mieszkańców, ponieważ chcą oni znać odpowiedź na pytanie: Co kartami służbowymi zostaje opłacone? Są to pieniądze publiczne, czyli z ich podatków – radny miasta Lublin Piotr Breś.

Ratusz odmówił Bresiowi odmówił udzielenia informacji.

– Odmówił, ponieważ podnosi fakt, że jest to na nośniku i jest to tzw. informacja prywatna pomiędzy Ratuszem, a bankiem. Złożyłem drugą interpelację i mam nadzieję, że pokażą te wszystkie transakcje od 2014 roku – dodaje Breś.

– Tutaj żadne przesłanki dotyczące prywatności nie zachodzą. To są wydatki poczynione z kart służbowych, a więc powinny zostać przeznaczone na zakupy związane z wykonywaniem danej funkcji – podkreśla Izdebski.

– Nie mamy nic do ukrycia. Wszystkie wydatki są jawne i publiczne, tylko ktoś źle o to zapytał. Rozstrzygajmy to tak, jak prawo na to wskazuje – mówi prezydent Lublina Krzysztof Żuk.

– Rozprawa w Sądzie Administracyjnym odbyła się i czekamy na orzeczenie, które ma zapaść 28 grudnia – mówi Krzysztof Jakubowski z Fundacji Wolności.

– Mamy tutaj sprawę oczywistą. Gdyby Fundacja Wolności wystąpiła z wnioskiem o pokazanie wydatków już dawno dostałaby to. Wniesiono jednak o przekazanie dokumentów bankowych, a wobec obecnego orzecznictwa obsługa prawna nabrała wątpliwości, czy możemy je wydać. Sąd to rozstrzygnie – mówi Żuk.

– Od ponad 10 lat zajmuję się sprawą dostępu do informacji publicznej i zawsze zaskakują mnie powody, których nie chce się udostępnić informacji – zaznacza Izdebski.

Prezydent powiedział Radiu Lublin, że przygotowuje już zestawienie wydatków z urzędniczych kart. Urząd Miasta ma ich 15. Każda z limitem wydatków od 10 do 20 tys. zł.

PaSe

Fot. pixabay.com

Exit mobile version