Pomysł budowy trzech bloków dla seniorów na LSM-ie wzbudza wiele emocji wśród mieszkańców tej części Lublina.
W mailu wysłanym do mediów, anonimowy mieszkaniec niepokoi się między innymi, pomysłem, aby można było tam zamieszkać w zamian za oddanie dotychczasowego mieszkania. Miałaby to być forma odwróconej hipoteki.
– Nic podobnego – odpowiada prezes spółdzielni Jan Gąbka, inicjator budowy bloków dla seniorów. – Naszym celem jest, żeby dać ludziom możliwość zmiany. Bo te osoby, które mieszkają na ostatnich kondygnacjach maja różne mieszania, na ogół dość spore. Kiedy dzieci się z nich wyprowadziły, została w nich jedna osoba albo dwie. Ci ludzie mogą sprzedać te lokale i kupić nowe w tych budynkach, które są przystosowane dla ludzi z ograniczoną możliwością poruszania.
Prezes Gąbka rozwiewa również inne obawy, zawarte w mailu, dotyczące tego, że powstanie tych bloków utrudni dojazd do szkoły i doprowadzi do zlikwidowania boisko. – Nieprawda jest, ze zmniejszy się plac zabaw i będzie wycinana zieleń – mówi.
Bloki powstaną na osiedlach: Sienkiewicza, Krasińskiego i Piastowskim. Każdy z nich będzie miał 26-28 mieszkań. Dwa z nich będą trzykondygnacyjne, czyli będą miały dwa pietra, na osiedlu Piastowskim powstanie nieco wyższy, co nie znaczy, że wysoki. Mieszkania w tych blokach mają być nieduże – do ponad 50 metrów kwadratowych.
Problem jest tylko z jedną lokalizacją, przy ulicy Jana Sawy. Była tam planowana budowa szkoły i to naprawdę od bardzo dawna. – Szkoła jest w planie od 60 lat. Od tylu lat jest plan. I co? A grunt leży. Nasycenie szkołami na terenie LSM jest naprawdę wystarczające – uważa Jan Gąbka.
Starszym mieszkańcom dzielnicy pomysł budowy takich bloków się podoba. – Mieszkam na trzecim piętrze. Nie ma windy. Jest mi ciężko – mówi jedna z nich. – Z przyjemnością przeniosłam bym się z drugiego piętra na parter – dodaje inna.
JZoń
Fot. archiwum