Co miesiąc do Ośrodka Leczenia Uzależnień w Lublinie zgłaszają się rodzice dzieci i nastolatków uzależnionych od telefonów komórkowych, tabletów i Internetu. To coraz poważniejszy problem – przyznają specjaliści.
– Należy wyznaczyć dziecku granice – ile czasu może spędzać z gadżetami oraz zaoferować mu inne zajęcia, na przykład grę w piłkę – mówi specjalista terapii uzależnień z Ośrodka przy ul. Karłowicza w Lublinie, Krzysztof Kruk.
– Odnotowujemy wzrost zachorowalności dzieci i młodzieży, jeśli chodzi o uzależnienia w temacie Internetu, gier, telefonów. Wychodząc ku temu w Ośrodku Leczenia Uzależnień na ulicy Karłowicza w Lublinie powstaje nowy oddział, który będzie zajmował się takimi przypadkami – mówi dr n. med. Piotr Dreher z Katedry i Zakładu Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Jaki jest najmłodszy pacjent?
– Dzisiaj dzwonili rodzice sześciolatka. Około 10 nowych pacjentów miesięcznie trafia do naszego ośrodka. Rodzice zauważają kłopot i proponujemy im wtedy wspólną wizytę – mówi Kruk.
Co powinno zaniepokoić?
– Dzwonkiem dla opiekunów powinno być to, że dziecko nie ma innych zainteresowań. Nie otwiera się na rówieśników i inne rzeczy, które są w kręgu zainteresowania dzieci w podobnym wieku. Małoletni staje się taki odgrodzony, osamotniony – zaznacza Kruk.
Zdaniem specjalistów bezpieczny czas, który dzieci mogą spędzać przy komputerze czy tablecie to około 3 godzin dziennie. Jeśli jest on dłuższy, a dziecko wybiera tablet zamiast zabawy z kolegami, to sygnał alarmowy, że dzieje się coś niepokojącego.
PaSe
Fot. pixabay.com