Policja podsumowała rok z przymrużeniem oka

policja 214

Są przestępcy, których policjanci wspominają z uśmiechem na ustach. W tym roku to między innymi wygłodniały włamywacz – mężczyzna, który po kłótni z żoną wsiadł na rower i pojechał. Zmęczony drogą, włamał się do cudzego mieszkania, ugotował sobie rosół, zjadł i zasnął..

– Wyłapaliśmy historie z przymrużeniem oka – mówi rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie Renata Laszczka-Rusek. – Podsumowując, można powiedzieć, że ulubionym miejscem kryjówek przestępców są szafy bądź tapczany, a niejednokrotnie uciekając z miejsca zdarzenia złodzieje gubią dokumenty tożsamości. Można powiedzieć, że współpraca z takimi przestępcami to dla nas – policjantów – czysta przyjemność.

Policjanci na długo zapamiętają też 54-latkę z Tomaszowa, która na balkonie wyhodowała 22 krzaki konopi indyjskich, bo myślała, że w donicach wysiewa nasiona Szarotki Alpejskiej. Z kolei dla 62-latka z gminy Niemce nieoczekiwanie zakończyła się wizyta na komisariacie. Mężczyzna przyjechał na policję, żeby donieść na szwagra, który jeździ samochodem po alkoholu. Tymczasem pijanym okazał się być sam zgłaszający. Okazało się też, że przyjechał autem bez dokumentów.

Więcej spraw, z którymi przyszło się mierzyć lubelskim policjantom w tym roku można znaleźć na stronie internetowej lubelskiej policji.

MaG

Fot. KWP Lublin

Exit mobile version