Ponad 4 tysiące przedświątecznych paczek pojechało do Polaków na Wschodzie. Zakończyła się akcja Polacy-Rodakom.
– Paczki to nie tylko pomoc materialna – mówi ksiądz Michał Bajcar z parafii koło Sambora, który od siedmiu lat zajmuje się dostarczaniem paczek do polskich rodzin na Ukrainie. – Ta paczka ma jeszcze symbol pamięci, szczególny dla ludzi starszych – że o nas Polska pamięta i na święta Bożego Narodzenia przesyła nie tylko opłatek, ale też coś do opłatka…
Każda paczka waży około 20 kilogramów. Zawiera artykuły żywnościowe, zabawki i opłatek oraz kartkę ze świątecznymi życzeniami.
Akcję „Polacy – Rodakom” po raz 17. zorganizował lubelski senator Stanisław Gogacz.
– Jak co roku paczki trafią do Polaków, między innymi do obwodów lwowskiego, łuckiego czy odeskiego – mówi senator Gogacz. – Ale najwięcej trafi do obwodu konsularnego winnickiego. Obejmuje on między innymi Bukowinę, Kamieniec Podolski i Żytomierszczyznę, gdzie mamy najwięcej naszych rodaków.
W tym roku ponad 1000 paczek przygotowała Fundacja PZU. – Nie byliśmy sami – mówi dyrektor oddziału regionalnego PZU, Jacek Weremczuk. – Nie udałoby się nam, gdyby nie pomoc naszych przyjaciół: Teatroterapii Lubelskiej, Ochotniczych Hufców Pracy i młodzieży z VIII LO w Lublinie.
MaG / opr. ToMa
Fot. Magdalena Grydniewska