Dobiega końca prokuratorskie śledztwo w sprawie 80-letniego mężczyzny, który staranował samochodem kondukt żałobny. Kierowca uderzył między innymi w mężczyznę z wózkiem, z którego wypadło 3-miesięczne dziecko. Chłopiec uderzył głową o chodnik, w wyniku czego zmarł.
Początkowo śledczy podejrzewali, że kierowca zasłabł za kierownicą.
– Tę hipotezę wykluczyli jednak powołani w sprawie biegli – mówi zastępca szefa prokuratury rejonowej w Hrubieszowie, Mariusz Rymarz. – Biegli w wydanej opinii nie stwierdzili podstaw do uprawdopodobnienia wystąpienia zaburzeń świadomości w czasie wypadku, uznając, iż najbardziej prawdopodobną przyczyną zdarzenia było osłabienie koncentracji i uwagi podejrzanego.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło na początku lipca w Grabowcu w powiecie zamojskim. 80-latek usłyszał już między innym zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Podejrzany nie przyznaje się do winy i wbrew opinii biegłych twierdzi, że feralnego dnia zasłabł. Śledczy chcą zakończy sprawę do końca tego roku
80-latkowi grozi nawet do 8 lat więzienia.
MaTo
Fot. archiwum