Światy i podłażniki – tak wyglądały święta na Zamojszczyźnie

swierk

Zamojszczyzna, podobnie jak inne regiony kraju, ma swoje charakterystyczne zwyczaje i obrzędy świąteczne. 
– W wielu domach nie było choinki a tzw. podłaźnik, czyli gałęzie uwieszone pod sufitem – mówi Jolanta Głąb z Muzeum Zamojskiego w Zamościu. –  Jego nazwa pochodzi od podłażników, czyli kolędników. Był zdobiony jabłkami czy piernikami.  Choinka to dopiero XIX w. Z naszej tradycji wyszły też światy. To ozdoba swym kształtem nawiązująca do kuli ziemskiej, wykonana z opłatka. Bardzo krucha.

Na czas świąt do domu wnoszono trzy snopki zboża, nawiązując w ten sposób do Trzech Króli, którzy przynieśli Jezusowi dary. Symbolem bogactwa było zboże i powstający z niego chleb.

MLac

Fot. archiwum

Exit mobile version