Kończy się proces kierowcy autobusu, który potrącił 10-letniego chłopca na przejściu dla pieszych w Lublinie. Dziś prokurator i obrońca wygłosili mowy końcowe.
Do wypadku doszło 2 lata temu pod koniec września na przejściu dla pieszych na wysokości Gali. 10-letni Szymon zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
– Robert K. mógł zapobiec tej tragedii – mówiła na sali sądowej prokurator Iwona Szablewska. – Gdyby oskarżony prawidłowo obserwował chodnik, byłby w stanie zauważyć dziecko
Prokurator zażądała dla oskarżonego kary roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata, ale obrońca Ewald Malinowski przekonywał, że kierowca autobusu w tym wypadku nie zawinił. – Kierujący autobusem nie mógł przewidzieć gwałtownego pojawienia się innego użytkownika drogi na przejściu dla pieszych.
Zadaniem zeznających w sprawie świadków, feralnego dnia chłopiec wjechał na przejście gdy paliło się czerwone światło.
MaTo
Fot. KWP Lublin /archiwum/