Jeszcze kilka lub kilkadziesiąt lat temu spędzali święta z najbliższą rodziną, dziś dla osób bezdomnych mieszkających w puławskim schronisku swoistą rodziną są inni pensjonariusze oraz pracownicy schroniska. To często jedyne osoby, u których mogą szukać wsparcia i pomocy.
– Chcemy, by te święta przypominały Boże Narodzenie spędzone kiedyś wśród najbliższych – także od strony kulinarnej – mówi kucharka w puławskim schronisku Danuta Smaga. – Na uroczystym śniadaniu świątecznym mamy wędliny, pieczone mięsa, sałatki. Później jest uroczysty obiad. Desery też mamy. Czyli jest ja w każdym domu.
W puławskim schronisku przebywa aktualnie 52 pensjonariuszy.
ŁuG
Fot. archiwum