Harcerstwo w Zamościu obchodzi w tym roku stulecie istnienia. To dobra okazja nie tylko do świętowania, ale i podsumowań działalności organizacji.
Komendant Hufca Zamość, harcmistrz Janusz Nowosad nie ukrywa, że ZHP zwłaszcza w ostatnich latach musiał reagować na zmieniającą się rzeczywistość i zmieniać się wraz z nią. Jesteśmy obecni w Internecie, bo trzeba iść z postępem – mówi.
– Wygodnictwo i dostęp do komputera czy telefonów komórkowych to nie sprzyjają wychodzeniu na zewnątrz. Komunikować się można w inny sposób – podkreśla Sława Bilska, Zastępca Komendanta Hufca ds. programowych. – Harcerstwo nadal przyciąga wiele osób – to żywi ludzie i przygoda. Jeździmy po całej Polsce, w kraju jest nas pełno i wszędzie mamy przyjaciół – dodaje.
– Nadal spotykamy się na zbiórkach harcerskich, które wyglądają tak jak kilkadziesiąt lat temu. Odbywają się one raz na tydzień lub dwa. Tak wygląda bieżąca praca drużyn harcerskich w ciągu roku szkolnego. W czasie wakacji i ferii są wyjazdy, obozy, kolonie. Do palety tematów harcerskich, które każdy druh musi znać i opanować należą: samarytanka (udzielanie pierwszej pomocy), terenoznawstwo, komunikowanie się – tłumaczy podharcmistrz Maciej Moryń. – Metoda harcerka jest metodą aktywną tzn. harcerze uczą się i przyswajają wartości poprzez czynne działanie.
W hufcu zamojskim zrzeszonych jest około 300 osób – to drużyny zuchowe, harcerskie i wędrownicze.
Główne uroczystości jubileuszu zaplanowano w maju.
MLac
Fot. pixabay.com