Dr Iwaniuk: Około 85% zanieczyszczeń pochodzi z palenisk domowych

8016693574 b57b967a47 o 1

Stopniowo poprawia się jakość powietrza w województwie śląskim, przy jednoczesnym wzroście zanieczyszczenia powietrza w Krakowie, południowej i wschodniej części Małopolski i zachodniej części Podkarpacia – poinformował w środowym komunikacie Główny Inspektorat Ochrony Środowiska.

Inspektorat dodał, że sytuacja powinna się poprawić w czwartek i piątek – na zachodzie, północy, w centrum kraju spodziewane są bowiem opady śniegu i deszczu ze śniegiem.

Ministerstwo Środowiska zaznaczyło jednak, że na obszarach, gdzie występuje obecnie bardzo wysokie stężenia pyłu zawieszonego, przebywania na otwartym powietrzu powinny unikać małe dzieci, osoby starsze, kobiety w ciąży oraz osoby z chorobami serca, dróg oddechowych i astmatycy.

Czy w Lublinie mamy problem ze smogiem? Jest się czego bać?

– Dobrze, że mówi się o tym problemie, bo sytuacja od kilkunastu lat jest podobna. Dopiero teraz zauważono, że stan powietrza w naszym kraju jest średniej jakości. Nawet w Lublinie pojawiają się niepokojące spostrzeżenia i głosy. Oczywiście, jeśli porównamy się do Krakowa, Rybnika czy innych miast w Małopolsce lub na Śląsku, to moglibyśmy machnąć ręką i powiedzieć, że u nas nic się nie dzieje i możemy spać spokojnie. Jednak nie chodzi o to, żeby zestawiać się z tymi, którzy mają najgorzej, tylko, żebyśmy patrzyli w tym kierunku, który jest dla nas pożądany. (…) Musimy postawić sobie kilka pytań i dostrzec, że pewne problemy istnieją – mówi gość Radia Lublin dr inż. Arkadiusz Iwaniuk, zastępca Lubelskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.

Z czego te problemy wynikają? Przyczyna określenia tego jest kluczowa.

– Gdyby to pytanie było zadane czterdzieści lat temu, to mówilibyśmy o hutach lub ciepłowniach. Od tego czasu bardzo wiele się zmieniło.  Przemysł zmienił swoją strukturę. Obecne sposoby oczyszczania spalin są na tyle wydajne, że w zasadzie tego typu zanieczyszczenia nie wychodzą poza 10% ogółu zanieczyszczeń emitowanych do atmosfery. I tak oszacowałem z górką, bo wszystko zależy od miasta i regionu, ale zwykle stanowią one 4-8% – zaznacza Iwaniuk.

Czym jest reszta?

– Tu warto się zastanowić, bo zostaje nam tylko motoryzacja. Jest ona oczywiście istotna, ale nie ma tak dużego wpływu na środowisko, jak czasami sobie wyobrażamy. Około 85% zanieczyszczeń pochodzi z palenisk domowych. Bardzo ważne jest to czym ogrzewamy mieszkanie, jaki mamy piec oraz instalacje – podkreśla Iwaniuk.

Jak wyglądałby model idealnego ogrzewania?

– Mielibyśmy ogrzewanie systemowe z miejskiej ciepłowni lub elektryczne, za pomocą pompy cieplnej. Ewentualnie moglibyśmy mieć dom pasywny, czyli taki, który w praktyce nie wymaga dodatkowego źródła ciepła, tylko opiera się na bardzo ciepłych ścianach i oknach – mówi gość Radia Lublin.

Z powodu zanieczyszczenia powietrza grozi nam epidemia chorób układu oddechowego, takich jak astma, alergia i przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP) – twierdzą eksperci.

Choroby płuc co roku powodują zgon około 40 tys. tys. Polaków. Najwięcej osób umiera z powodu raka płuc, na który co roku umiera ponad 22 tys. naszych rodaków. Na drugim miejscu jest przewlekła obturacyjna choroba płuc (15 tys. zgonów rocznie), a na trzecim – astma (1,5 tys. zgonów).

PAP / ToNie

Fot. flickr.com

Exit mobile version