Tonę węgla ukradł 54-latek z gminy Terespol. Mężczyzna wynosił łupy w torbie podróżnej. Zajęło mu to 10 dni.
Przyłapano go na gorącym uczynku. Wówczas w torbie miał 40 kilogramów węgla. Informację, że codziennie nad ranem kradnie węgiel z terenu portu przeładunkowego w Małaszewiczach, policjanci dostali w piątek.
W sobotę funkcjonariusze zrobili zasadzkę. Już po kilku minutach zauważyli jak z pobliskiego lasu wyszedł mężczyzna z torbą podróżną. – Podszedł do składu węgla i napełnił nim torbę, a następnie wrócił w stronę lasu – relacjonuje Wojciech Lesiuk z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Funkcjonariusze udowodnili 54-latkowi kradzież co najmniej tony węgla o wartości 600 złotych. Grozi mu 5 lat więzienia.
ZAlew / MaT
Fot. pixabay.com