Lubelski Klub Jeździecki musi opuścić teren przy ul. Ciepłej w Lublinie. Zarządca terenu, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji „Bystrzyca’ dał klubowi czas do końca maja.
– Musieliśmy podjąć taką decyzję – tłumaczy rzecznik prasowy miejskiej spółki Miłosz Bednarczyk. Opłata była znikoma: za ponad 105 tysięcy metrów kwadratowych to 2,5 tysiąca złotych brutto miesięcznie. Od bardzo długiego czasu były problemy z regulowaniem tych należności (…). Konsekwencją tego było wypowiedzenie umowy w połowie 2015 roku. Od tamtej pory LKJ korzysta z tego terenu bezumownie – podkreśla.
W styczniu LKJ powinien przedstawić harmonogram wyprowadzki. Jeśli tego nie zrobi, to taki plan przygotuje MOSiR.
Konie jednak na stałe nie zniknął z ulicy Ciepłej. Charakter miejsca ma zostać zachowany. Przeznaczenie terenu pod jeździectwo zapisane jest w miejskim programie rewitalizacji Bystrzycy.
PaSe
Fot. archiwum