Lubelskie Tatary świętują 100-lecie przyłączenia do miasta. Mieszkańcy dzielnicy oraz jej radni rozmawiali o przeszłości, planach i projektach związanych z tym miejscem.
– Od wielu lat władze Lublina nas marginalizują. Chcemy zmian – mówi przewodniczący zarządu rady dzielnicy Tatary, Mieczysław Stasiak. – Żeby mieszkańcy poczuli się rzeczywiście jak w mieście, a nie było tak, że jadą z naszej dzielnicy do miasta. Nie chcemy się wstydzić, że odbiegamy od Europy.
W spełnieniu tych marzeń tych mogą pomóc studenci architektury krajobrazu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Podczas spotkania pokazali oni projekty zmian, jakie można by wprowadzić w dzielnicy. – To bardzo proste rozwiązania – mówi dr Ewa Trzaskowska z Katedry Przyrodniczych Podstaw Architektury Krajobrazu KUL. – Ważne jest wprowadzenie małej architektury. Poza tym im więcej osób wyjdzie na teren osiedla, tym stanie się on bardziej żywe.
Na Tatarach funkcjonowały największe lubelskie zakłady, takie jak: Fabryka Samochodów Ciężarowych czy Lubelska Fabryka Wag. Teraz mieszkańcy chcą wrócić do projektu dzielnicy jako ogrodu-parku, jaki powstał w latach 30. ubiegłego wieku.
MaTo
Fot. wikipedia.org