Współpraca między naukowcami i biznesmenami to klucz do sukcesu. Z takiego założenia wychodzą przedstawiciele największych firm, którzy biorą udział w konferencji na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
Aby działania tych dwóch sektorów były owocne, należy jasno wyznaczyć cele, które obie strony chcą osiągnąć. Jednak członek zarządu Grupy Azoty S.A. Artur Kopeć, wyjaśnia, że to nie wszystko.
– Ważne pieniądze, które muszą się znaleźć, ponieważ badania to są rzeczy kosztowne, długofalowe. Jeżeli się ma wizję, to trzeba tworzyć programy nawet sześcioletnie – mówi Kopeć.
Grupa Azoty może pochwalić się między innymi badaniami nad grafenem.
Nawiązywaniem współpracy miedzy przemysłem a nauką od dwóch lat zajmuje się Konsorcjum Bezpieczeństwo Gospodarcze Polski, powołane na KUL’u. O jego założeniach mówi przewodniczący rady konsorcjum, ks. prof. Włodzimierz Broński.
– W skład tego konsorcjum wchodzi trzynaście podmiotów. Razem prowadzimy badania na potrzeby gospodarki i przygotowujemy ekspertyzy, opinie i analizy orz planujemy zmiany w kształceniu – mówi prof. Broński.
Efektem dwuletniej współpracy w ramach konsorcjum jest książka „Współpraca przemysł – nauka. Dobre praktyki”.
W konferencji na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim biorą udział prezesi takich spółek jak PKN Orlen, PGE Dystrybucja, KGHM Polska Miedź, czy PGNiG.
KosI
Fot. archiwum