W lubelskich noclegowniach i schroniskach już od kilku miesięcy nie ma wolnych miejsc. Tymczasem synoptycy zapowiadają znaczny spadek temperatur – a to oznacza jeszcze więcej poszukujących schronienia.
– W noclegowni św. Brata Alberta przy ulicy Dolnej Panny Marii w Lublinie jest nadkomplet – mówi dyrektorka Renata Babiarz. Osoby potrzebujące znajdą jednak tam schronienie. Część bezdomnych już sypia na materacach rozłożonych na podłogach. W razie konieczności rozłożymy kolejne materace, a gdy tych zabraknie – mówi dyrektorka – bezdomni dostaną miejsce na krześle z kocem i ciepły napój.
W ośrodkach Misericordia przy ulicy Garbarskiej, Młyńskiej i Abramowickiej w Lublinie również jest już komplet. W tych placówkach schronienie znajdują podopieczni ośrodka z chorobami psychicznymi.
Jedynym warunkiem przyjęcia do wszystkich noclegowni i schronisk jest trzeźwość.
ZAlew
Fot. archiwum