Zadajemy pytanie, czy skazany za ustawianie meczów szkoleniowiec może uczyć zasad fair play dzieci?
Ta afera korupcyjna wstrząsnęła lubelskim sportem. Zamieszanych w nią było około 50 osób – trenerzy, obserwatorzy, sędziowie oraz piłkarz. W latach 2003-2005 mieli w sumie ustawić ponad 20 meczów. Zapadły wyroki od pół do 1,5 roku więzienia w zawieszeniu. Jednym z oskarżonych był Grzegorz K. drugi trener Motoru, obecnie nauczyciel w prywatnej szkole podstawowej w Lublinie.
W grudniu ubiegłego roku uprawomocnił się wyrok skazujący Grzegorza K. na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i karę grzywny za przestępstwa związane z ustawianiem meczy. Dodatkowo sąd na 3 lata zakazał mu zajmowania stanowisk związanych z organizacją zawodów sportowych i uczestnictwa w nich.
O zarzutach mu postawionych mówi rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie Dariusz Abramowicz. – Tych zarzutów było dwa. Pierwszy dotyczył tego, że we wrześniu 2003 udzielił korzyści majątkowej sędziemu głównemu zawodów o mistrzostwo III ligi piłkarskiej. Drugi dotyczył przestępstwa, które polegało na realizowaniu z góry powziętego zamiaru, aby sędziowie dopuścili się czynów zabronionych, polegających na udzielaniu korzyści majątkowej sędziom i obserwatorom PZPN, aby zapewnić Motorowi utrzymanie.
– Nauczyciele, którzy są karani podlegają pewnym ograniczeniom, ale nie dotyczy to szkół niepublicznych, a zakaz, który wydał sąd, nie dotyczy pracy w szkole, a pracy w sporcie. Ten nauczyciel cieszy się dobrą opinią wśród uczniów i rodziców – mówi dyrektor prywatnej szkoły im. Paderewskiego w Lublinie, Adam Kalbarczyk. – Mamy świadomość, ze nauczyciel był skazany za ustawianie mieczów. Poważnie zastanawialiśmy się w kierownictwie szkoły, co z tym robić, ale przeważyła dobra opinia, jaką cieszył się w placówce. Wszyscy popełniamy błędy. Ważne jest to w jaki sposób z nich wyciągniemy wnioski. My uważamy, że Grzegorz K. je wyciągnął. W ocenie etycznej ważniejsze jest to, jak człowiek postępuje po zrobieniu błędów, niż sam błąd.
– To nie jest etyczne – mówi o nauczaniu przez skazanego starszy wizytator Kuratorium Oświaty w Lublinie Sebastian Płonka. – Osoba karana nie może być nauczycielem. Taki nauczyciel podlega zwolnieniu z pracy.
Grzegorz K. nie chciał z nami rozmawiać. Kuratorium ma się przyjrzeć jego sprawie.
PaSe / opr. ToMa
Fot. archiwum