Fałszywi wnuczkowie grasują na terenie Parczewa. W minionym tygodniu próbowali oszukać trzy starsze kobiety. Te, na szczęście, zachowały czujność i nie dały się nabrać.
Schemat działania był ten sam. Ofiara otrzymywała telefon od rzekomego wnuczka, który prosił o pożyczkę, ponieważ spowodował wypadek. Po chwili przekazywał słuchawkę policjantowi, a ten potwierdzał wersję wydarzeń. Wyjaśniał, że są ranni i pieniądze pomogą polubownie załatwić sprawę. Od jednej z kobiet oszuści zażądali 30 tysięcy złotych. Żadna z nich nie dała się nabrać. Podejrzane zgłosiły sprawy na policję. Teraz funkcjonariusze próbują ustalić tożsamość oszustów.
– Mówi Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie
Policja apeluje o rozsądek w kontaktach z nieznajomymi. Przypomina, że nigdy nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy.
IK / PaSe
Fot. archiwum