Czteroosobowa rodzina z powiatu bialskiego straciła dach nad głową. Spłonął jej dom. Sąsiedzi, przyjaciele i lokalne władze apelują o pomoc pogorzelcom.
Pożar wybuchł wczoraj po południu w miejscowości Kościeniewicze. Dom był drewniany, dach pokryty był eternitem. Ogień strawił wszystko, łącznie z dobytkiem rodziny. Mieszkańcom na szczęście nic się nie stało. Małżeństwo z dwójką dzieci w wieku 6 i 3 lat zdążyło w porę opuścić płonący dom.
Akcja gaśnicza trwała prawie 5 godzin. Z ogniem walczyło 35 strażaków. Straty oszacowano na około 100 tys. złotych. Na razie nie jest znana przyczyna pożaru.
Sąsiedzi i przyjaciele poszkodowanej rodziny organizują dla nich zbiórkę darów. Potrzebne są przede wszystkim ubrania dla dzieci w rozmiarze 120 dla dziewczynki i 124 dla chłopca.
Rzeczy można zostawiać między innymi w Urzędzie Gminy Piszczac. Wójt Kamil Kożuchowski apeluje również o pomoc w znalezieniu stancji w Piszczacu lub okolicach. W tej sprawie prosi o kontakt pod numerem 505 477 647.
Mieszkańcy spalonego domu tymczasowo schronili się u rodziny.
KosI
Fot. Magdalena Kowalska