Około 1800 lat ma piec do produkcji wapna, który archeolodzy odkryli w Lublinie podczas przebudowy skrzyżowania gen. Ducha, Sikorskiego i Solidarności.
– W ziemi widoczny był zarys okręgu – mówi archeolog Michał Kubera z lubartowskiej firmy Archelius, która prowadziła nadzór. – Zachowały się też fragmenty glinianych naczyń, które trafią do muzeum – dodaje.
– Skoro produkowano wapno, to musiało istnieć całe rozbudowane rzemiosło, które tego potrzebowało. Musimy sobie wyobrazić, że chaty, które wtedy budowano, to nie były takie siermiężne, drewniane budy. One były bielone. Wapno było wykorzystywane nawet w zabiegach medycznych – mówi prof. Andrzej Kokowski.
Znalezisko jest datowane na koniec II wieku naszej ery.
MaG
Fot. Weronika Pawlak