Pijany 54-latek oddał kierownicę 26-latkowi. Ale ten miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz obaj mają problemy.
Policjanci z Zamościa otrzymali wczoraj wieczorem sygnał o mazdzie, która w miejscowości Wysokie jedzie wężykiem i niszczy słupki drogowe. Drogówka zatrzymała pojazd. 26-letni kierowca był trzeźwy, ale miał zakaz prowadzenia pojazdów, który już raz złamał.
Na siedzeniu obok podróżował 54-letni pijany właściciel auta. Badanie wykazało prawie trzy promile w jego organizmie.
Policjanci ustalili, że to on wcześniej kierował pojazdem. Gdy już nie był w stanie samodzielnie jechać wziął na 26-letniego autostopowicza, którego poprosiło poprowadzenie samochodu.
Ujechali kilkaset metrów. Teraz obaj staną przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat, a za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów do 3 lat pozbawienia wolności.
PaSe
Fot. archiwum