To prawie pewne, że Zamość dostanie wielomilionową dotację m.in. na rewitalizację Akademii Zamojskiej. Mówimy „prawie pewne” ponieważ do stuprocentowej pewności brakuje tyko podpisów na umowie o dofinansowanie.
Prezydent Andrzej Wnuk patrzy na to z optymizmem: – Procedura wygląda w taki sposób, że musi to jeszcze zatwierdzić komitet i muszą być podpisane umowy. Biorąc jednak pod uwagę, że projekt Akademii Zamojskiej jest na pierwszym miejscu w Polsce, z maksymalną ilością punktów, musiałby naprawdę zdarzyć się kataklizm, żebyśmy tego dofinansowania nie dostali. Projekt Franciszkanów jest na siódmym miejscu w Polsce, projekt katedry na jedenastym. To bardzo dobre wyniki zamojskich instytucji.
– Zakres prac jest bardzo bogaty – mówi dyrektor Wydziału Rozwoju Miasta i Funduszy Zewnętrznych Urzędu Miasta Zamość Tomasz Kosowski. – Jest to przywrócenie pierwotnego kształtu Akademii Zamojskiej, podniesienie dachu, wprowadzenie nowych funkcji kultury do tego obiektu. Projekt jest tym bardziej trudny, że jest to połączenie funkcji oświatowych z funkcjami kultury, a wiadomo, że tylko funkcja kultury jest finansowana ze środków unijnych. Stąd też montaż finansowy, który udało nam się przygotować, jest wyzwaniem i dla miasta i później podczas realizacji, jeżeli oczywiście po podpisaniu umowy i wyłonieniu wykonawcy będziemy przystępować do tych prac. Takie wyzwania bardzo nas cieszą, bo na takich rzeczach można się dużo nauczyć.
– Akademia miała kilka faz rozwoju i rozbudowy – mówi Dominika Lipska ze stowarzyszenia Turystyka z pasją. – Ten, do którego dąży obecny projekt napisany przez miasto, to wygląd barokowy. Dawniej ten budynek wyglądał trochę inaczej – miał dwuspadowy dach, był też ciekawie malowany, do czego ten współczesny projekt nawiązuje.
– Bryła, która była pierwotnie, w 90% będzie przywrócona. Jeśli chodzi o tej klasy obiekty, będzie to perełka nie tylko w Polsce, ale i na świecie – dodaje Tomasz Kosowski.
– Akademia Zamojska to bardzo ciekawy projekt Jana Zamoyskiego, który wymyślił sobie, że oprócz miasta wybuduje trzecią wyższą uczelnię w Polsce. Sprowadził jak najlepszych profesorów, wśród których najbardziej znanym po dzień dzisiejszy jest Szymon Szymonowic, renesansowy autor sielanek. Swoje sielanki opublikował w 1614 roku w drukarni Akademii Zamojskiej. Za czasów Jana Zamoyskiego, Akademia stałą na bardzo wysokim poziomie, a w pewnym momencie swoim poziomem na krótko przewyższyła Akademię Krakowską. Z biegiem czasu zaczęła podupadać. Kiedy miasto Zamość dostało się pod zabór austriacki w wyniku pierwszego rozbioru, Austriacy dokonali jej likwidacji, umieścili tam koszary i wtedy właśnie została przebudowana.
Trzy projekty dotyczące remontu zabytkowych budynków na zamojskiej starówce znalazły się na liście do dofinansowania. Ich łączna wartość to ponad 55 milionów zł. O pieniądze wystarały się też dwie zamojskie parafie – jeden z wniosków dotyczy rewitalizacji największego XVII-wiecznego barokowego kościoła oo. Franciszków w Polsce. Drugi to remont zabytkowego budynku Infułatki w zespole katedralnym w Zamościu.
MLac
Fot. archiwum