Jacek Janiszek: Puławy mają ugruntowaną pozycję w Grupie Azoty

754596 1

W Puławach podpisano umowę pomiędzy dwiema spółkami zależnymi Grupy Azoty – Siarkopolem Grzybów i Bałtycką Bazą Masową. W tej drugiej po połowie udziałów mają: Grupa Azoty Puławy S.A.  i Zarząd Portu Morskiego Gdynia. W wyniku tej umowy od końca roku przez należący do tej spółki terminal przechodzić będzie połowa eksportu siarki z Grzybowa.

Czy tego rodzaju powiązania wewnątrz Grupy Azoty nie powodują zmniejszenie samodzielności jej poszczególnych podmiotów? Według gościa Radia Lublin, prezesa Grupy Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” S.A., Jacka Janiszka (na zdj.), autonomia puławskich zakładów nie tylko nie jest zagrożona, ale wręcz będzie rosła. – Zakłady Azotowe Puławy S.A. mają swoją ugruntowaną pozycję w Grupie Azoty i ta umowa wręcz ją potwierdza. W jej wyniku jedna ze spółek Grupy Azoty daje cały swój potencjał eksportowy na spółkę puławską. To świadczy o tym, na ile ta spółka jest traktowana poważnie i doceniana przez całą Grupę. A ogromne zainteresowanie inwestycją drugiego udziałowca Bałtyckiej Bazy Masowej, czyli Zarządu Portu Morskiego Gdynia, dowodzi, że Grupa Azoty zaczyna mieć coraz większe znaczenie w strukturze gospodarczej kraju.

Prezes Grupy Azoty Wojciech Wardacki w czasie podpisania umowy wskazywał, że nie ma mowy o ograniczaniu samodzielności poszczególnych części Grupy. – Ma to swoje potwierdzenie na co dzień. Żadne decyzje na poziomie całej Grupy nie zapadają bez konsultacji z zarządami poszczególnych spółek. Jesteśmy z tego niezmiernie zadowoleni. Dla nas najistotniejsze jest to, żeby Zakłady Azotowe Puławy mały swój głos i bez nas o nas nic się nie działo. I to jest bardzo restrykcyjnie przestrzegane – uważa Jacek Janiszek.

Jego zdaniem decyzja o połączeniu znacznej części polskiego przemysłu w ramach Grupy Azoty była konieczna. – Korzyści, które wynikają ze współpracy poszczególnych spółek w ramach Grupy Azoty i potencjał, który mamy na rynku, pozwala nam w sposób zdecydowany walczyć z naciskającą konkurencją. Powstały, czy mają za chwilę powstać, duże wytwórnie ze znacznym potencjałem produkcyjnym np. na Węgrzech. Tylko efekt konsolidacji w ramach naszego rynku producenckiego, będzie pozwalał na to, żebyśmy się skutecznie chronili – uważa Jacek Janiszek.

Najważniejszą z najbliższych inwestycji Grupy Azoty Puławy jest budowa elektrowni w Puławach. Przygotowania do niej trwają już od około 10 lat. Dopiero niedawno zdecydowanie przyspieszyły. Wiadomo już, że będzie to elektrownia parowo-gazowa o mocy 400 megawatów.  – Obecnie jesteśmy na etapie ostatecznych ocen dwóch ofert, które wpłynęły 10 lutego bieżącego roku. Zakładamy, że około połowy marca będziemy już gotowi podać, jakie będą ostateczne decyzje z tych ofert wynikające. Bez wątpienia Grupa Azoty Puławy powinna w najbliższym czasie wybudować nowy blok energetyczny, z uwagi na to, że nasza 50-letnia elektrociepłownia jest już w znacznym stopniu wyeksploatowana. Kotły, które tam funkcjonują, mają od 35 do 50 lat – stwierdza prezes Grupy Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” S.A.  

JB / opr. ToMa

Fot. archiwum / nadesłane

Czytaj też: Puławskie Azoty zachowają autonomię

 

Exit mobile version