Nowotwory ciągle są na pierwszym miejscu smutnego rankingu chorób zabijających setki tysięcy ludzi. Mimo, iż poprawia się wykrywalność, choć diagnostyka jest coraz skuteczniejsza, to trudno nie odnieść wrażania, że choroba jest o krok przed specjalistami.
W studiu Radia Lublin na ten temat redaktor Wojciech Brakowiecki rozmawiał z urologiem i onkologiem dr n. med. Robertem Klijerem oraz dr n. med. Robertem Kieszko – konsultantem Wojewódzkim do Spraw Chorób Płuc.
Co zawodzi w naszym społeczeństwie? Profilaktyka? Nasze niedbalstwo o własne zdrowie?
– Rzeczywiście choroby nowotworowe wysuwają się na pierwsze miejsce, jeśli chodzi o szeroko rozumiany problem społeczny. Wynika to z wielu czynników, przede wszystkim żyjemy dłużej i zbieramy wszystkie narażenia, które powodują powstanie choroby nowotworowej, poprzez różnego rodzaju mutacje genetyczne. W wielu przypadkach zachorowań my sami odgrywamy dużą role. Dobrowolnie narażamy się na czynniki ryzyka. Ponad 95% nowotworów płuc jest związane z paleniem papierosów. Są to nowotwory odtytoniowe. Tylko kilka procent, to nowotwory, które powstają w mechanizmie innych reakcji mutacji genetycznych – mówi dr n. med. Kieszko.
– Badania jednoznacznie pokazują, że nowotworów uwarunkowanych genetycznie nie jest dużo. Jest to około 10-15%. Resztę nowotworów sami sobie wypracowujemy. Mija kilka lat zanim z pojedynczej komórki, która ulega mutacji umiera pacjent. Proces do momentu, kiedy ten nowotwór daje objawy kliniczne, to również jest wiele lat. Niestety należy powiedzieć, że często w tym okresie badań profilaktycznych robimy zbyt mało. W naszym regionie chorzy zbyt późno trafiają do specjalistów – zaznacza dr n. med. Klijer.
– Na pewno pewne działania profilaktyczne w kierunku wczesnego wykrycia choroby nowotworowej mają znaczenie w raku płuca. On ze swojej natury jest bardzo złośliwy i ostro przebiegającym. Rzadko udaje się nam wprowadzić zaawansowaną chorobę w fazę przewlekłej. Lepiej byłoby go nie mieć. W związku z tym największe naciski należałoby na profilaktykę i zapobieganiu zachorowaniu na ten nowotwór. Od wielu lat prowadzone są badania mające na celu udowodnienie, że przesiew może być w tego typu chorobie skuteczny. Nie jest to takie proste i wcale nie udało się jednoznacznie udowodnić efektywności takie postępowania, jak przesiewowe zdjęcia radiologiczne, czy tomografia komputerowa o niskiej emisyjności – podkreśla dr n. med. Kieszko.
Co zrobić, żeby zwrócić na swoje zdrowie uwagę?
– Są takie objawy niepokojące, jeżeli chodzi o urologię. Mam tu na myśli krwiomocz. Każdorazowo, jak zaobserwujemy coś takiego u siebie, to nie możemy przejść z tym do porządku dziennego. Każde takie zdarzenie wymaga pogłębionej diagnostyki, która powinna być wykonana, a nie zawsze jest. Pan doktor mówił, że screening nie zawsze jest jednoznaczny. Rzeczywiście nie we wszystkich nowotworach ta metoda się sprawdza. Kilka lat temu było bardzo modne badanie screeningowe prostaty i okazało się, że nie do końca spełniają one swoje zadanie. Ilość nowotworów jest zbyt mała w stosunku do kosztów. Natomiast miałem na myśli badanie szeroko dostępne, czyli USG. Ono pozwala nam wykryć kilka nowotworów w obrębie jamy brzusznej, na przykład guzy nerek. One w początkowej fazie nie dają żadnych objawów. Jak pracowałem na Uniwersytecie Medycznym miałem takiego kolegę radiologa, który prowadząc zajęcia ze studentami wskazał na jedną z pań, na której chciał pokazać jak prawidłowo badać. Niestety wykrył jej 6-7 centymetrowego guza nerki. Takie choroby dotyczą bardzo młodych osób. Wcześnie wykryta choroba może okazać się, że ratuje życie i umożliwia nawet zachowanie narządu! – zaznacza dr n. med. Klijer.
Co powinniśmy robić, żeby zwiększyć swoją szansę na zdrowe i spokojne życie?
– Są to zasady zdroworozsądkowe, które każdy zna i są one dostępne w każdej książce. Mówi się o ruchu, wysiłku fizycznym, zrównoważonej diecie, unikaniu stresów. Myślę, że te wszystkie elementy w dużej mierze decydują o naszym zdrowiu – twierdzi dr n. med. Klijer.
– Oczywiście zgadzam się z przedmówcą. Unikajmy palenia papierosów i dymu tytoniowego. Bierne palenie również ma znaczenie – dodaje dr n. med. Kieszko.
WB / opr. PaW
Fot. pixabay.com