180 kotów oczekuje na swoich właścicieli w lubelskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt. Są koty młode i stare, spokojne i takie z temperamentem.
Placówka przy ul. Metalurgicznej 5 w Lublinie organizuje dzisiaj Dzień Otwarty pod hasłem „Kocie losy w ludzkich rękach”. Niespełna kilka minut po rozpoczęciu akcji pierwszy kot znalazł swój nowy dom u pana Janusza.
– Z nich wszystkich ona najbardziej wpadła mi w oko, taka chemia się między nami wytworzyła – mówi nowy właściciel rocznej kocicy.
Na odwiedzających schronisko czeka wiele atrakcji, między innymi warsztaty, występy muzyczne oraz prelekcje dotyczące behawiorystki tych zwierząt.
– Rozwiejemy parę mitów dotyczących pielęgnacji i dbania o kota, na przykład takie, że nie daje się dorosłym kotom mleka – mówi Anna Sokołowska.
– Koty potrzebują codziennego głaskania i przytulania – zaznaczają ich opiekunowie ze schroniska.
A czym kierują się ludzie, którzy decydują się na kota ze schroniska?
– Niestety najczęściej wyglądem, a to wcale nie o to chodzi, ale o charakter. Są koty, które bardzo lubią głaskanie, a są takie, które potrzebują spokoju – mówi wolontariuszka Joanna Legwant.
Dzień Otwarty potrwa do godziny 16.00.
PaW / PaSe
Fot. Mirosław Trembecki