Krzysztof Rak: Partnerstwo polsko-niemieckie nabiera substancji

Stosunki dwustronne, przyszłość Unii Europejskiej, bezpieczeństwo i relacje ze Stanami Zjednoczonymi – to główne tematy rozmów Angeli Merkel w Warszawie.

Kanclerz Niemiec przyleciała do Polski we wtorek (07.02.2017) po południu z kilkugodzinną wizytą. Spotkała się między innymi z prezydentem Andrzejem Dudą, premier Beatą Szydło i prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim.

Kanclerz Angela Merkel spotkała się również z przedstawicielami polskiej opozycji. Relacje polsko-niemieckie i wyzwania dla Unii Europejskiej były tematami rozmowy liderów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego z kanclerz Niemiec. Blisko godzinę Grzegorz Schetyna i Władysław Kosiniak-Kamysz rozmawiali z Angelą Merkel w niemieckiej ambasadzie w Warszawie.

Kanclerz Angela Merkel spotkała się w Warszawie także z przedstawicielami mniejszości niemieckiej.

– Kuchnia dyplomatyczna ma to do siebie, że najważniejsze efekty bardzo często nie są ujawnianie opinii publicznej – tak posumował wtorkową wizytę Angeli Merkel w Polsce – Krzysztof Rak, ekspert od stosunków polsko-niemieckich, redaktor miesięcznika Nowa Konfederacja. Z gościem rozmawiał Stefan Sękowski.

– Ta wizyta służyła temu żeby porozumieć się ws. pewnego minimum, które Niemcy muszą zrealizować na arenie międzynarodowej do końca tego roku. To minimum to kandydatura i wsparcie Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej oraz wynegocjowanie odpowiednich ustępów końcowej deklaracji po spotkaniu Rady Europejskiej w Rzymie – to jest wszystko. Pewne porozumienie ma służyć sprawom europejskim – mówił Krzysztof Rak.

– Donald Tusk jest wygodnym politykiem dla Angeli Merkel. Otwieranie dyskusji o ewentualnej zmianie na stanowisku przewodniczącego RE wiązałoby się z ogromnymi komplikacjami i otwarciem rozmów pomiędzy 27, a właściwie 28 krajami. Angela Merkel nie ma czasu dzisiaj zajmować się tak skomplikowanymi negocjacjami. Ona musi się skupić na tym, żeby wygrać wybory. Taka jest rzeczywistość – tłumaczył ekspert.

– Problemy w zewnętrznym otoczeniu Polski i Niemiec powodują, że to partnerstwo nabiera substancji. Do tej pory wydawało się, że problemy w stosunkach dwustronnych – tzw. sprawy trudne – utrudniają porozumienie i normalne funkcjonowanie – podsumował gość.

Sęk / opr. MatA

Fot. pixabay.com

Exit mobile version