Lubelska Akcja Lokatorska nie będzie uczestniczyła w pracach nad programem oddłużeniowym dla lokatorów mieszkań komunalnych w Lublinie.
Miejscy urzędnicy zaproponowali dwie drogi wyjścia z zaległości czynszowych. W obydwu dłużnicy muszą wpłacić część zaległych pieniędzy. W pierwszym przypadku 30 procent zaległości, w drugim 50 procent.
Zdaniem działaczy Lubelskiej Akcji Lokatorskiej są to propozycje tylko dla tych, którzy mają środki finansowe. – Ten program wyklucza tych, którzy są w trudnej sytuacji i pomocy potrzebują, ale pieniędzy nie mają, czyli nie realizuje w żadne sposób celu, który został wprost w plan wpisany – pomocy osobom w trudnej sytuacji materialnej – uważa Kinga Kulik z Akcji.
Działacze Akcji zapowiadają, że jeśli rada miasta program przyjmie w takim kształcie, to oni będą „recenzować jego wdrażanie”.
Długi mieszkańców lokali komunalnych w Lublinie wynoszą, wraz z odsetkami, około 200 milionów złotych
PaSe / JZoń / opr. ToMa
Fot. archiwum