Mieszkańcy Lublina mogą odzyskać nawet połowę kosztów na wymianę pieców i kotłów węglowych. Wszystko dzięki kolejnej edycji konkursu w ramach Programu Ograniczenia Niskiej Emisji.
Tym razem na wymianę pieców miasto przeznaczyło 350 tys. zł. – Choć niewykluczone, że tych środków będzie więcej – zastępca prezydenta Lublina Artur Szymczyk. – Dla wniosków, które nie zostaną zrealizowane w pierwszym etapie, przygotujemy listę rezerwową i będziemy je rozpatrywać w kolejnych okresach.
Nabór zgłoszeń do konkursu ruszy w piątek i potrwa do 15 marca. Szczegóły można znaleźć na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miasta Lublin.
A to właśnie spalanie węgla i innych substancji w domowych piecach w ponad 80 procentach odpowiada za smog. – Inne źródła emisji mają tak naprawdę kilkuprocentowy udział w zanieczyszczeniu powietrza pyłami. Głównym problemem dla wszystkich miast w Polsce jest ograniczenie emisji poprzez wymianę systemu ogrzewania opartego na paliwie stałym – podkreśla dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin, Marta Smal-Chudzik.
Dodatkowe środki na przyłączenie mieszkań do istniejącej już sieci ciepłowniczej rozdysponowało też Lubelskie Przedsiębiorstwo Energii Cieplnej. Dodatkowo LPEC pokryje koszty przyłącza oraz poniesie do 10% kosztów instalacji wewnętrznych oraz budowy węzła cieplnego. Program przeznaczony jest dla obiektów o zapotrzebowaniu ciepła powyżej 50 kW.
Działania antysmogowe prowadzi ekopatrol Straży Miejskiej w Lublinie. Od początku roku do 18 lutego funkcjonariusze przeprowadzili 929 kontroli spalania, w tym 573 kontrole pieców. Nałożono 43 mandaty, w tym 41 za palenie w piecach niedozwolonymi substancjami. – Sytuacja jednak się poprawia – zaznacza komendant Straży Miejskiej w Lublinie, Jacek Kucharczyk. – W zeszłym roku przy 476 kontrolach odkryto 45 wykroczenia. Świadomość powoli wzrasta. Podczas wizyt w domach informujemy też mieszkańców, że używają węgla złej jakości, czy że palą w złych jakościowo piecach.
Problem palenia niedozwolonymi materiałami dotyczy osiedli domków jednorodzinnych. Innym problemem jest słaba jakość węgla. – Kiedyś smogu nie było. Mam 67 lat, mieszkam tu od urodzenia i kiedyś takiego czegoś nie było – mówi jedna z mieszkanek lubelskiej ulicy Dzierżawnej. – Ludzie palą woreczki i plastiki. Ja tego nie wrzucam, bo się uszkadza piec – dodaje inna. – Sąsiadka kupiła teraz węgiel. Jak wsypie, to idzie taki czarny dym, jakby wrzuciła do pieca gumę. I mówi, patrz sąsiedzie, jaki węgiel kupiłam – opowiada kolejny z mieszkańców Dzierżawnej.
W ubiegłym roku w sumie na wymianę pieców miasto przeznaczyło 400 tysięcy złotych. Dzięki temu usunięto 83 piece i kotły na paliwo stałe.
W Polsce znajduje ponad 1,5 mln kotłów pozaklasowych, które skutecznie zatruwają atmosferę. Projekt rozporządzenia, przygotowanego przez resort rozwoju, stanowi, że od początku 2018 roku na polskim rynku będą sprzedawane oraz dopuszczone do montażu wyłącznie kotły o najlepszych standardach emisyjnych.
ZAlew / opr. ToMa
Fot. archiwum