Pożyczka miała pomóc siatkarzom. Zaszkodziła spółdzielni mieszkaniowej?

001 3577

Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej w Świdniku pożyczył siatkarzom klubu ASPS Avia Świdnik 15 tys. zł. Pożyczka nie została spłacona. Członkiem zarządu klubu jest przewodniczący rady nadzorczej spółdzielni. Sprawa trafiła do prokuratury.

Podczas konferencji prasowej członkowie rady nadzorczej spółdzielni – Konrad Sawicki i Piotr Szyszka zarzucili zarządowi złamanie prawa. 

– Zarząd nie poinformował rady o tej pożyczce, ponadto w świetle przepisów prawa nie miał prawa pożyczać tych pieniędzy podmiotom obcym. Złożyłem w tej sprawie wniosek do prokuratury o zbadanie tej sprawy – poinformował przewodniczący Komisji Gospodarki Zasobami Spółdzielni Mieszkaniowej w Świdniku, Piotr Szyszka. – W świetle przepisów prawa spółdzielnia ma zajmować się zaspokajaniem potrzeb swoich członków i budowaniem mieszkań – dodał.

– Klub miał problemy finansowe, które uniemożliwiały mu normalne funkcjonowanie, dlatego zdecydowaliśmy się udzielić wsparcia finansowego – odpowiada prezes spółdzielni Marek Słotwiński.

– Rada nadzorcza zatrudnia zarząd. To on pożyczył pieniądze stowarzyszeniu, które prowadzi przewodniczący rady. W treści umowy pożyczki nie ma jakichkolwiek zabezpieczeń interesów spółdzielni ani gwarancji odzyskania długu. Pożyczka jest nieoprocentowana i nie przewiduje żadnych odsetek z tytułu nieterminowej spłaty.

– Ja nie widzę złamania prawa – mówi Marian Chałas, przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Świdniku. – To kolejna pożyczka, jaką spółdzielnia udzieliła siatkarzom. Poprzednia, w kwocie 10 tys. zł, została spłacona.

Pożyczka jest nieoprocentowana. Miała zostać spłacona jeszcze w ubiegłym roku.

PaSe

Fot. Sebastian Pawlak

Exit mobile version