Puławy były w piątek miejscem podpisania umowy między dwiema spółkami zależnymi Grupy Azoty – Siarkopolem Grzybów i Bałtycką Bazą Masową. Ta druga w 50 procentach należy do Zakładów Azotowych Puławy.
Od końca roku przez jej terminal w Gdyni przechodzić będzie połowa eksportu siarki z Grzybowa.
Jak wyjaśniał prezes Grupy Azoty Wojciech Wardacki, dzięki tej umowie opłaty za logistykę pozostaną w grupie.
– Takie powiązanie spółek wewnątrz grupy jest typowo biznesowe i nie doprowadzi do ograniczenia ich autonomii – przekonywał prezes Wardacki. – Zamysłem zarządu Grupy Azoty nie jest osłabianie roli poszczególnych wielkich zakładów, którą mają w społecznościach lokalnych. Na pewno nie zamierzamy prowadzić działań, które powodowałyby, iż podatki nie zostawałaby tutaj.
Wątpliwości, co do autonomii Zakładów Azotowych Puławy S.A. w ramach całej Grupy Azoty, prezes jej zarządu wyjaśniał w piątek rano na spotkaniu ze związkami zawodowymi puławskiej spółki. Padła tam deklaracja ujednolicenie układu zbiorowego w spółkach chemicznego potentata.
JB
Fot. Jacek Bieniaszkiewicz