Po 10 godzinach od wypicia alkoholu 46-latek z gminy Serniki miał w organizmie blisko 5 promili w organizmie. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że to nic nadzwyczajnego i z pewnością w życiu miał już lepsze wyniki.
Cała historia zaczęła się w jednym z lubartowskich marketów w niedzielę (12.02), kilka minut po godzinie 8.00. Mężczyzna chwycił z półki butelkę wódki, kiedy został zatrzymany przez pracownika ochrony wypił cały alkohol „na raz”.
– W trakcie interwencji pijany mężczyzna zaczął tracić przytomność i trafił do szpitala – mówi rzecznik lubartowskich funkcjonariuszy Grzegorz Paśnik.
Po godzinie 18.00 przebywający na terenie Izby Przyjęć lubartowskiego szpitala 46-latek był już na tyle „trzeźwy”, że zaczął się awanturować. Wezwani na miejsce policjanci zdecydowali o jego zatrzymaniu do momentu wytrzeźwienia.
Mężczyzna nadal trzeźwieje w pomieszczeniach lubartowskiej komendy. Po wszystkim odpowie za kradzież.
ZAlew / opr. SzyMon
Fot. archiwum