Są pieniądze na finansowanie budowy obwodnicy Tomaszowa Lubelskiego. Inwestycja przestaje być jedynie projektem na papierze, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przystąpiła do wyboru wykonawcy. Do szesnastu wykonawców zainteresowanych realizacją tej inwestycji trafiły zaproszenia do składania ofert.
Droga o długości ponad 9,5 km będzie przebiegać po wschodniej stronie miasta. Na przecięciu z drogą wojewódzką nr 850 powstanie węzeł Tomaszów Północ, a na włączeniu do przebiegu krajowej „siedemnastki” węzeł Tomaszów Południe.
– Na tym etapie jest jeszcze za wcześnie, aby podać termin rozpoczęcia i zakończenia inwestycji – wyjaśnia rzecznik lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Krzysztof Nalewajko. – Musimy poczekać do rozstrzygnięcia przetargu, wyłonienia wykonawcy i podpisania z nim umowy. Wtedy poznamy datę, w której obwodnica mogłaby zostać udostępniona dla kierowców. Na razie można mówić mniej więcej o przełomie lat 2020-2021.
– Tomaszowska obwodnica będzie dla nas pewnego rodzaju wyzwaniem – informuje dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Lublinie, Stanisław Schodziński. – Są różne warunki geologiczno-gruntowe. Jest przejście doliną rzeki Sołokija, gdzie są bardzo słabonośne grunty. W tamtym miejscu została zaprojektowana estakada. Będą przepusty, przejścia dla zwierząt i drogi dojazdowe, które będą liczyć łącznie 13,8 kilometrów.
– Krok po kroku zbliżamy się do upragnionej obwodnicy. Stało się coś, co jest kluczowym elementem budowy. Możemy powiedzieć, że jest finasowanie obwodnicy i to, co będzie się w tej chwili działo, jest już tylko kwestią realizacji projektu. Wielokrotnie, gdy słyszałem o podpisywaniu różnych przetargów w innych częściach Polski, drżałem, że pieniędzy zabraknie. Po decyzji wiceministra infrastruktury i budownictwa, Jerzego Szmita z 24 lutego mogę powiedzieć, że to niebezpieczeństwo już nam nie grozi, bo jest to gwarancja, że finansowanie jest zapewnione – cieszy się burmistrz Tomaszowa Lubelskiego, Wojciech Żukowski.
Sprawa budowy obwodnicy miasta ciągnęła się przez długie lata. – Żartobliwie mogę powiedzieć, ze pierwsze plany pojawiły się jeszcze przed II wojną światową. Rzeczywiste działania rozpoczęły się w roku 2005. Wtedy wystąpiono z uzgodnieniami, wnioskami środowiskowymi. Pozwolenie na budowę zostało wydane w grudniu 2010 r. A później długie lata ciszy, związane z brakiem finansowania – mówi burmistrz Żukowski.
Mieszkańcy Tomaszowa Lubelskiego bardzo czekają na wybudowanie drogi. – Obwodnica jest bardzo potrzebna. Ruch samochodów przez miasto jest bardzo uciążliwy, szczególnie dla osób, które mieszkają przy ulicy Lwowskiej. Niebezpiecznie jest jechać rowerem. Ciężarówek jeździ naprawdę bardzo dużo – mówi jedna z tomaszowianek. – Obwodnica aż się marzy – dodaje inny mieszkaniec miasta.
Obwodnica Tomasza Lubelskiego uzyska status części drogi krajowej S17.
MLac / TSpi / opr. ToMa
Fot. archiwum