„Syndrom SMS-owej szyi” to już epidemia na skalę światową. Terminu „SMS-owa szyja” używa się dla opisania szeregu objawów wynikających z nadmiernego korzystania z telefonu komórkowego.
Pisząc SMS-y lub przeglądając strony internetowe, wyginamy szyję do przodu pod kątem od 15 do nawet 60 stopni. Każda zmiana położenia głowy od pionu, do którego kręgosłup jest przystosowany, powoduje zwiększenie siły jej nacisku. Niech ostrzeżeniem będą głosy ekspertów, które zaprezentujemy w poniedziałkowy poranek.
– Częste pochylanie głowy do przodu powoduje nadmierne obciążanie odcinka szyjnego. To niesie za sobą niebezpieczne dla zdrowia konsekwencje – przestrzegał fizjoterapeuta Bożydar Czapka.
Po 6.00 zaprasza Robert Brzozowiec.
Fot. pixabay.com