Sąd Najwyższy utrzymał kary po 25 lat więzienia dla Zuzanny M. i Kamila N., skazanych za głośne zabójstwo rodziców Kamila w Rakowiskach.
Tym samym oddalił kasację Prokuratora Generalnego, który wnosił o zwrot całej sprawy Sądowi Okręgowemu w Lublinie. Prokurator Generalny uznał, że kara 25 lat jest za niska, a zasadne byłoby dożywocie.
Sędzia Stanisław Zabłocki uzasadniając postanowienie sądu, podkreślił, że choć zbrodnia faktycznie była okrutna – dożywocie dla ludzi młodych, to zbyt surowa kara. Zdaniem sędziego, strona skarżąca wyrok nie była w stanie przedstawić dla niego argumentu innego, jak moralne potępienie, z którym spotkała się zbrodnia. Sędzia wskazał wręcz, że kary 25 lat więzienia dla Zuzanny M. i Kamila N. za zabójstwo w Rakowiskach rodziców Kamila nie można uznać za „rażąco łagodnej”, bo prawo mówi, że kary wobec młodocianych mają mieć na celu przede wszystkim to „aby sprawcę wychować” – a ten cel jest w tej sprawie osiągalny. Sędzia dodał, że kara 25 lat to dla młodej osoby „psychologiczne dożywocie”, które oznacza, że za kratami spędza się całą młodość, aż do okresu średniej dojrzałości – czyli czas oceniany powszechnie, jako najbardziej twórczy i najpiękniejszy w życiu człowieka.
– Jest to kara bardzo surowa, proszę mieć na uwadze to, że Kamil całą swoją młodość spędzi w izolacji, wyjdzie najwcześniej gdy będzie miał 38 lat – mówi jeden z obrońców skazanych, mecenas Karolina Gagacka. – W kasacji znalazły się informacje, które były nieprawdziwe. Jeżeli chodzi o kwestie konfliktów, które Kamil miał w szkole, podobnie jeżeli chodzi o kwestie związane z jego prowokacyjnym zachowaniem w stosunku do nauczycieli i rówieśników. Nie było to poparte żadnym materiałem dowodowym – twierdzi Gagacka.
Swojego zadowolenia nie krył po rozprawie mecenas Tomasz Nowak – obrońca Zuzanny M. Jego zdaniem, najwyższy wymiar kary wobec osób młodocianych powinien być zasądzany w sytuacjach całkowicie wyjątkowych. Tomasz Nowak podkreślił, że sąd w całości podzielił jego argumentację. Mecenas wierzy, że jego klienta może pozytywnie przejść resocjalizację w zakładzie karnym. – Należy zakładać, że tak się stanie – mówi.
18-letni Kamil i 19-letnia Zuzanna zabili rodziców Kamila w grudniu 2014 roku. Zaatakowali ofiary w ich domu podczas snu. Zadali im w sumie kilkadziesiąt ciosów nożami. Według ich wyjaśnień, motywem działania był brak akceptacji ich związku.
Sprawcy przyznali się do zbrodni, którą wcześniej mieli zaplanować. Wiadomo, że zakład karny będą mogli opuścić najwcześniej po 20 latach więzienia.
IAR / MaTo / opr. SzyMon
Fot. Tomasz Maczulski