Album Me And That Man przedpremierowo w sieci

fot. oskar szramka

Zapowiadana od dłuższego czasu kolaboracja Nergala, lidera znanego na całym świecie zespołu Behemoth oraz weterana polskiej sceny rockowej – Johna Portera wreszcie ujrzała światło dzienne!  Zespół o enigmatycznej nazwie Me And That Man nagrał fenomenalną płytę „Songs Of Love And Death”, która przedpremierowo dostępna jest już dziś w Tidalu. Obok Nergala i Johna portera w składzie Me And That Man znaleźli się również Wojtek Mazolewski na basie i kontrabasie oraz Łukasz Kumański na instrumentach perkusyjnych.

Na płycie znajduje się 14 utworów:

1. My church is black

2 Nightride

3. On the road

4. Cross my heart and hope to die

5. Better the devil I know

6. Of sirens, vampires and lovers

7. Magdalene

8. Love & death

9. One day

10. Shaman blues

11. Voodoo queen

12. Get outta this place

13. Ain’t much loving

14. Cyrulik Jack

 

Do tej pory słuchacze mieli możliwość zapoznania się z trzema utworami z płyty. „Cyrulik Jack” był pierwszym utworem całkowicie autorskim numerem, który nagrałem z Johnem. Znalazłem motyw przewodni i instynktownie zacząłem śpiewać tekst utworu, bez analizowania go, po prostu dałem się ponieść wibracjom. To był również pierwszy utwór w którym odważyłem się normalnie zaśpiewać – mówi Adam Nergal Darski.

Kolejny był utwór „Ain’t Much Loving”, który opowiada o drodze na jaką decydujemy się, podejmując dojrzałe życiowe decyzje. – Droga ta jest niekoniecznie prosta, niekoniecznie łatwa, brakuje na niej rodziców którzy otoczyliby nas swoja miłością i prowadzili za rękę. Jesteśmy sami i bierzemy pełną odpowiedzialność za decyzje które podejmujemy… no i znowu ta miłość. Często jej nie ma… a jeśli się pojawia to i tak jej nie rozumiemy, mimo usilnych starań” – mówi Nergal.

10 marca otrzymaliśmy kolejną zapowiedź płyty w postaci “Cross My Heart And Hope To Die”

–  „Jest dla mnie wyjątkowym, bardzo osobistym utworem… pamiętam jak dziś, że dosłownie “spłynął” na mnie kiedy szarżowałem rowerem po ulicach Berlina, dlatego przez wiele miesięcy jego roboczy tytuł brzmiał “A song I wrote in Berlin”. To piosenka manifest… mojej wewnętrznej ciemności i wątpliwości. Do bólu szczera i bezkompromisowa.

Swoje refleksje na temat zespołu Me And That Man snuje również John Porter: – Projekt „Me And That Man” to dwóch samotnych facetów, którzy znaleźli się w miejscu, w którym nie byli nigdy wcześniej, którzy nagle poznają się i podają sobie ręce. To pokazuje, jak muzyka zbliża: dwóch zupełnie obcych ludzi rozpoczyna wspólną, artystyczną przygodę. Nie było to łatwe, ale obydwaj  zdecydowaliśmy, że nie pójdziemy na żadne kompromisy, które są nieodłącznym niebezpieczeństwem każdej muzycznej współpracy. Na szczęście wiemy, że w tym przypadku, tym lepiej dla nas.

Płyta zespołu Me And That Man “Songs Of Love And Death” ukaże się na całym świecie 24 marca 2017 roku nakładem angielskiej firmy Cooking Vinyl, za dystrybucję w Polsce odpowiada Wydawnictwo Agora.

(fot. Oskar Szramka)

Exit mobile version