Obdarzona drapieżnym wokalem blues-rockowa wokalistka Beth Hart ponownie odwiedzi nasz kraj i 16 lipca wystąpi w Łodzi, w klubie Wytwórnia, a dwa dni później w Katowicach, w Mieście Ogrodów.
Już jako czterolatka odkryła miłość do muzyki. Najpierw zgłębiała tajniki muzyki klasycznej, zachwycając się fortepianowymi dziełami Bacha, Mozarta i Beethovena, następnie odkrywając dorobek Etty James, Otisa Reddinga czy grupy Led Zeppelin. Przez skomplikowaną sytuację rodzinną – kiedy miała 5 lat jej ojciec trafił za kratki za handel narkotykami – bardzo szybko wpadła w nieodpowiednie towarzystwo i kłopoty. W wieku 11 lat była już uzależniona od alkoholu, a niedługo potem zaczęła eksperymentować z heroiną i innymi substancjami odurzającymi.
Mimo, że chciała studiować śpiew i grę na wiolonczeli, nie potrafiła pogodzić udziału w konkursach dla młodych talentów z wymaganiami stawianymi przez liceum muzyczne. Zamiast tego wybrała praktyczną drogę nauki i założyła pierwszy zespół. Na jej talent zwrócił uwagę branży menedżer David Wolff (odkrył m.in Cyndi Lauper). Dzięki jego staraniom Beth swoją pierwszą płytę „Immortal” (1996) nagrała dla legendarnej Atlantic Records. Bardzo ciepło przyjęty debiut zaowocował 9-miesięczną trasą koncertową, w trakcie której powstał materiał na kolejne wydawnictwo, „Screaming for My Supper” (1999), z którego pochodzi jeden z jej większych hitów, autobiograficzna ballada „L.A.Song (Out of This Town)”.
Niestety wraz ze wzrostem popularności Hart spotęgowały się też jej problemy z narkotykami, alkoholem, anoreksją, psychozą maniakalno-depresyjną i prawem (za podrabianie recept trafiła do więzienia). Z pomocą przyszedł jej ówczesny road menedżer, dzisiaj mąż artystki, Scott Guetzkow, dzięki któremu rozpoczęła długą i bolesną batalię z uzależnieniami i własną psychiką. Dzisiaj ma to już za sobą i może się w pełni koncentrować na tym, co jest dla niej najważniejsze – muzyce.
Olbrzymi talent i iście rockandrollowy życiorys prowokują często porównania do Janis Joplin. Porównania, za którymi Hart zresztą nie za bardzo przepada. Mimo, iż zaśpiewała tytułową rolę w off-broadwayowym musicalu „Love, Janis”, teraz woli pracować na własne nazwisko i uciekać przed zaszufladkowaniem.
Ma na koncie osiem solowych płyt i dwa DVD, a często jest również zapraszana do współpracy z innymi artystami m.in. Slashem, Jeffem Beckiem czy Joe Bonamassą. Nagrana w duecie z tym ostatnim płyta „Don’t Explain” nominowana została do Blues Music Awards (2012). Zachęceni sukcesem pierwszej wspólnej płyty kontynuowali współpracę rejestrując materiał na kolejny krążek „Seesaw” (premiera maj 2013), który przyniósł im nominację do prestiżowych nagród Grammy w kategorii bluesowej płyty roku.
Beth Hart obecnie skupia się na koncertowaniu z własnym zespołem, promując po obydwu stronach Atlantyku swoją ostatnią autorską płytę studyjną „Bang Bang Boom Boom”, która w Europie miała premierę 8 października 2012 roku.
Skład bandu: Beth Hart (wokal, gitara akustyczna, instrumenty klawiszowe), Jon Nichols (gitara), PJ Barth (gitara), Bob Marinelli (gitara basowa) i Bill Ransom (perkusja).
(megafon.pl / Beth Hart fot. Mystic Production)