Radio Lublin dotarło do teczki tajnego współpracownika o pseudonimie „Ala”. Teczka została założona w latach siedemdziesiątych przez Wojskową Służbę Wewnętrzną Andrzejowi Jacynie – przewodniczącemu NSZZ „Solidarność” w Zakładach Azotowych „Puławy” S.A. Informacja o TW „Ala” została ujawniona na stronie Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie.
Teczka liczy 11 kart i została założona w 1975 roku, gdy Jacyna był w wojsku. Znajduje się w niej między innymi opinia oficera WSW, że „był szczery w stosunku do organów kontrwywiadu wojskowego”, a także podpisana deklaracja współpracy z kontrwywiadem wojskowym.
– To nie są moje podpisy. To nie jest moje pismo. Nie pamiętam nawet, ale to nie są moje dokumenty, ja nic takiego nie podpisywałem, nic takiego nie robiłem – jestem zszokowany, że coś takiego jest – powiedział Jacyna, któremu reporter Radia Lublin pokazał dokumenty.
W teczce znajduje się deklaracja współpracy i zobowiązanie do zachowania tajemnicy, a także ocena pracy TW „Ala”.
– Totalna bzdura, żadnego udziału w tym nie brałem – twierdzi Andrzej Jacyna. – Byłem artylerzystą, co miałem wspólnego z magazynami?! Tu nie ma mojej ręki. Czuję się czysty. Teraz, jak to zobaczyłem, to na 100% jestem przekonany, że jestem w porządku. Proszę, wierzcie mi! – zaapelował.
– Mamy upoważnienie, żeby powołać ekspertów, którzy się na tego typu dokumentach znają. Oni powiedzą, jakie wnioski można z nich wyciągnąć – mówi Marian Król, przewodniczący Regionu Środkowowschodniego NSZZ „Solidarność”.
Z kolei w opinii profesora Mieczysława Ryby – byłego członka Kolegium IPN – dokumenty Andrzeja Jacyny wyglądają wiarygodnie. – Jednak istotą tej sprawy jest zawartość teczki, która nie jest bogata – stwierdził.
W zapewnienia Jacyny nie wierzy Sławomir Kamiński, przewodniczący oddziału Puławy NSZZ „Solidarność”. – Najpierw zaprzeczał, że teczka istnieje, teraz zaprzecza, że nie jest to jego podpis. Nie jestem grafologiem, ale podpisy na deklaracjach są bardzo zbliżone do tych, które on składa – powiedział.
W katalogu IPN pojawiło się także nazwisko przewodniczącego komisji rewizyjnej zakładowej Solidarności – Grzegorza Szymańskiego, zarejestrowanego pod pseudonimem „Tatry”. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne, powiedział naszemu reporterowi, że ma czyste sumienie i nie ma sobie nic do zarzucenia.
Andrzej Jacyna zapowiedział, że podda się autolustracji i będzie walczył o swoje dobre imię. Komisja Międzyzakładowa Solidarności zawiesiła go w pracach.
PaSe / opr. SzyMon
TW „ALA” – dokumenty z teczki /materiał Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie/