Drwale wytną kilkaset drzew w rezerwacie Jata w powiecie Łukowskim. Pod topór pójdzie łączne 300 sztuk zaatakowanych przez kornika ostrozębnego.
Szkodnik choć niepozorny jest wyjątkowo niebezpieczny.
– Bardzo szybko niszczy drzewa i w krótkim czasie rozprzestrzeniania się na na inne egzemplarze – wyjaśnia nadleśniczy Grzegorz Uss.
Kornik zalęga się w górnych warstwach drzew, stąd jest bardzo trudny do wykrycia. Jedynym sposobem, aby się go pozbyć to usunięcie już zarażonych egzemplarzy. Leśnicy mają nadzieje, że w ten sposób uchronią pozostały obszar rezerwatu przed zniszczeniem.
Zgodę na wycinkę wydał już Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Lublinie. Prace ruszą w najbliższym czasie.
Pracownicy rezerwatu będą później na bieżąco monitorować stan drzewostanu, a także rozstawią pułapki do odłowu kornika.
MaTo
Fot. pixabay.com