Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie i Politechniki Lubelskiej – wspólnie z badaczami z Luksemburga, Belgii i Hiszpanii – opracują materiał pozwalający poprawić proces gojenia kości.
Do testów zostanie wykorzystana niskotemperaturowa plazma, której działanie odkażające wykazali naukowcy z Politechniki Lubelskiej.
– Nad wykorzystaniem tych doświadczeń w badaniach kościozastępczymi będzie pracował interdyscyplinarny zespół – mówi profesor Grażyna Ginalska (na zdj.) z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – Chcemy znaleźć taki materiał, który dałby nam możliwość odbudowy ubytków kostnych, powstałych w wyniku choroby czy urazu. Projekt obejmuje najpierw wytworzenie materiału, ewentualnie przetestowanie już produkowanego przez firmy z Luksemburga i sprawdzenie wszystkich jego własności po specjalnym potraktowaniu plazmą. Tutaj swoją rolę będzie mieć Politechnika Lubelska. Reaktory plazmowe będą wykorzystywane do modyfikacji powierzchni tych materiałów. Te modyfikacje mogą sprawić, że będą one bardziej „przyjazne” dla komórek. Będą się mogły one tam namnażać i wytwarzać na tych materiałach tkankę kostną.
Naukowcy z Politechniki Lubelskiej już we wcześniejszych badaniach wykazali, że plazma może być wykorzystywana np. do leczenia trudno gojących się ran. – Te nasze doświadczenie będziemy mogli wykorzystać w badaniach nad materiałem kościozastępczym. Nasza plazma posiada temperatury zbliżone do temperatury ciała ludzkiego: 35-50 stopni Celsjusza. Czyli podczas krótkiego oddziaływania nie zrobi ona nam krzywdy. Działa raczej powierzchniowo. Dobrze odkaża – informuje – mówi dr hab. Joanna Pawła z Zakładu Technologii Plazmowych i Energii Odnawialnej Politechniki Lubelskiej. – Do nas będzie należał wybór najlepszego materiału. Ale my możemy zbadać tylko niektóre parametry fizyczne i chemiczne, ale biologicznych już nie. Bez Uniwersytetu Medycznego nie bylibyśmy w stanie realizować tego projektu.
– Chcemy dodatkowo do tych materiałów wprowadzać leki, które mogą np. chronić przed bakteriami. Jednocześnie znajdą się tam sond fluorescencyjne, które pozwolą nam monitorowanie procesów regeneracyjnych – dodaje prof. Ginalska. – Nadzieje są duże. Zespół jest bardzo szeroki, gromadzący specjalistów z rożnych dyscyplin. Każdy prezentuje inne spojrzenie. Poza tym ten projekt wyjdzie poza nasz kraj. Dobrze, że udało nam się pokazać, iż lubelska nauka stoi na takim poziomie, że mogliśmy wejść do tak prestiżowego zespołu.
Środki na realizację projektu w wysokości ponad 1 miliona 445 tysięcy euro uzyskano w ramach prestiżowego konkursu Horyzont 2020. Badania zostały zaplanowane na 3 lata.
SzyK / opr. ToMa
Fot. archiwum