Mieszkańcy Starych Bronowic w Lublinie opowiedzieli o swoich ulubionych przepisach kulinarnych. Dwoje animatorów kultury przyjechało z Częstochowy do Lublina, by przez pryzmat tych rozmów poznać codzienne życie tej dzielnicy. Efektem projektu jest publikacja pod tytułem „Nie całkiem kucharska książka Starych Bronowic”.
– Chcemy zmienić myślenie o tej dzielnicy – mówi koordynatorka tego projektu Marta Frej. – Być może przez tę książkę, nie całkiem kucharską, ale związaną z kulinariami, pozwolimy mieszkańcom poczuć dumę lokalną i więź. Ale przede wszystkim spróbujemy troszkę zmienić postrzeganie Starych Bronowic przez mieszkańców innych lubelskich dzielnic.
– Mieszkańcy bardzo chętnie włączyli się do projektu – zaznacza współautor książki, Tomasz Kosiński. – Opowiadali, że wyglądało to kiedyś zdecydowanie inaczej. Mimo tego, że było skromniej, ludzie czuli prawdziwą więź, oparcie w sąsiedzie, sąsiadce.
Podsumowanie projektu rozpocznie się 18 maja o godzinie 17.00 w Punkcie Kultury przy ulicy 1 Maja w Lublinie. Wstęp na wydarzenie jest otwarty. Na wszystkich, którzy zjawią się na spotkaniu, czekają darmowe egzemplarze „Nie całkiem kucharskiej książka Starych Bronowic”.
PaW