„Niebieski wieloryb” dotarł na Lubelszczyznę

misiuk 2

Są pierwsze przypadki samookaleczeń dzieci na Lubelszczyźnie w związku z grą internetową  o nazwie „Niebieski wieloryb”. – Chodzi o 3 dziewczynki ze szkoły podstawowej. Na szczęście placówka zareagowała w odpowiednim momencie – mówi lubelski kurator oświaty, Teresa Misiuk (na zdj.).
Przypadki te mają dotyczyć powiatu kraśnickiego. Tamtejsza policja planuje już spotkania z pedagogami na temat bezpieczeństwa dzieci w Internecie. Na wtorek Kuratorium Oświaty w Lublinie zwołało specjalną konferencję prasową z udziałem Komendy Wojewódzkiej Policji.

Gra internetowa „Niebieski wieloryb” przybyła z Rosji, gdzie jej ofiarą padło już przynajmniej 130 nastolatków. W Polsce zrobiło się o niej głośno, gdy okazało się, że wzięło w niej udział troje młodych ludzi z województwa zachodniopomorskiego. Główną rolę odgrywa w grze tajemniczy „opiekun”, który prowadzi gracza i wyznacza dla niego zadania. Z każdym poziomem gry, są one coraz trudniejsze i brutalniejsze. Obejmują m.in. samookaleczenia, a na najwyższym poziomie także samobójstwa.
Młodzi ludzie, z którymi rozmawiał reporter Radia Lublin, twierdzą, że słyszeli o grze, ale nie znają nikogo, kto był w niej brał udział. – Wszyscy mówią, że to jest głupota – stwierdzają pytani uczniowie.

– Nie pozostajemy obojętni na tego typu sygnały. W zasadzie nie ma dnia, żeby policjanci na terenie całego województwa nie odwiedzali szkół, nie spotykali się z dziećmi oraz młodzieżą i nie poruszali kwestii bezpiecznego poruszania się w sieci – informuje Renata Laszczka-Rusek, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie.

Prokuratura Okręgowa w Szczecinie prowadzi związane z tą grą śledztwo, dotyczące namawiania trojga małoletnich to targnięcia się na własne życie. – Każdy, kto zauważy niepokojące zachowania dzieci, proszony jest o kontakt. Prokuratura Krajowa wystosowała pismo do Ministerstwa Edukacji z prośbą o podjęcie działań prewencyjnych. Chcemy, aby pedagodzy oraz psychologowie szkolni zwrócili uwagę nauczycieli i rodziców na zachowania dzieci – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, Ewa Bialik. 

Lubelska kurator oświaty Teresa Misiuk przyznaje, że taki apel zostanie skierowany do dyrektorów szkół na Lubelszczyźnie, choć jest pewna, że działania profilaktyczne już są w szkołach prowadzone. – Jesteśmy przekonani, że każdy dyrektor placówki oświatowej jest świadomy swojej roli i zadań. Ma on reagować wyprzedzająco na zagrożenia.

– W ramach zajęć komputerowych przekazywane są treści dotyczące bezpieczeństwa sieci. Oprócz tego dla każdej klasy V i VI  są prowadzone przez specjalistów dodatkowe zajęcia. Mamy również zajęcia dla rodziców – opowiada Marek Wożniak dyrektor Szkoły Podstawowej nr 29 im. Adama Mickiewicza w Lublinie.

– Nie ulega wątpliwości, że gra bazuje na fundamentalnych potrzebach młodych ludzi, czyli potrzebie uznania, bycia dostrzeżonym, często nawet akceptacji, ale też potrzebie wyczynu. Niestety bardzo często są one dzisiaj „w deficycie”. Młodzi ludzie starają się je jakoś zaspokoić, często nawet pozornie, czyli za pomocą mediów cyfrowych – stwierdza Ireneusz Siudem, psychoterapeuta, psycholog społeczny.

Jak rodzice mogą zapobiegać takim niebezpieczeństwom? – Muszą być przede wszystkim z dzieckiem w Internecie. Rodzic, który wspólnie z dzieckiem nie bierze udziału w tym, co ono robi w cyberprzestrzeni, traci nad nim kontrolę. Nie może uczyć go, co jest złe, a co dobre. Gdybym miał radzić coś na tu i teraz, to od dzisiejszego wieczora siądźmy, zobaczmy co to dziecko robi. Nie nadzorujmy, karząc, grożąc palcem i krzycząc, tylko po prostu weźmy drugie krzesło, siądźmy obok i zobaczmy, co tam się dzieje radzi.

JZoń / opr. ToMa

Fot. Jarosław Zoń

Exit mobile version