Przedstawiono aktualną sytuację i problemy poszczególnych podmiotów zajmujących się ochroną zdrowia w powiecie ryckim – konstruktywnych wniosków jednak brakowało. Tak wyglądała debata dotycząca organizacji opieki zdrowotnej zorganizowana dziś w Starostwie Powiatowym w Rykach.
Mówiono o potrzebie współdziałania szpitali w Rykach i Dęblinie, ale wielu płaszczyzn współpracy nie wskazano. Poruszono także temat tworzenia sieci szpitali, w której mogą znaleźć się obydwie placówki. Jednak lista szpitali, które wejdą w skład tej sieci, jest dopiero przygotowywana, trudno więc mówić o konkretach.
– Dzisiejsze spotkanie zorganizowaliśmy po sygnałach od mieszkańców, którzy uważają, że system opieki zdrowotnej jest niedoskonały – tłumaczył starosta rycki Stanisław Jagiełło. – Pacjenci poszukują porady zdrowotnej na różnym poziomie. Nie zawsze są zadowoleni – przyznał.
– System wymaga poprawy – dodał Józef Demianiuk, lekarz medycyny rodzinnej. – Ciągłość opieki wymaga systematyczności. Co więcej, szpital powinien spełniać funkcję ośrodka szkoleniowego. Na naszym terenie brakuje młodej kadry lekarskiej – podkreślał.
Przewodnicząca Rady Powiatu w Rykach, Hanna Czerska-Gąsiewska wskazała luki, które trzeba wypełnić. – Za mało jest m.in. psychiatrii, kardiologii czy ortopedii.
Pojawił się też pomysł nawiązania współpracy leczniczej pomiędzy szpitalami w Dęblinie i w Rykach. Dyrektor dęblińskiej placówki Wojciech Zomer jest jednak sceptyczny. – Cele są różne. Nie widzę dużej płaszczyzny wspólnej. Bezwzględnie potrzebne są dwa szpitale – podsumował.
– Szansą dla ryckiej i dęblińskiej placówki może być włączenie ich do sieci szpitali publicznych – dodał starosta Jagiełło. Ta ma zostać ogłoszona do 27 czerwca.
Fot. Łukasz Grabczak