Powodzie po tej zimie raczej nam nie grożą, ale służby odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo trzymają rękę na pulsie. Dzisiejsze posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego poświęcone było analizie miejsc, gdzie mogą wystąpić lokalne podtopienia.
– Nie ma czegoś takiego, jak powodziowa mapa zagrożeń. Tego nie da się opracować, ponieważ to jest natura. Takie podtopienia mogą występować nawet tam, gdzie nikt nie spodziewałby się – mówi kierownik Zarządu Zlewni w Puławach Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Leszek Boguta.
Dlatego na wszelki wypadek w gotowości są ratownicy ze straży pożarnej.
– Trzymamy rękę na pulsie – mówi zastępca komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie starszy brygadier Szczepan Goławski.
Stan wody w rzekach jest stale monitorowany.
PaSe
Fot. archiwum