W Lublinie trwa proces jednego ze znanych polskich raperów – Adama Ch. z Siematycz Odpowiada on za obrażanie byłego lubelskiego żużlowca, Jerzego Mordela. Artysta w jednym ze swoich utworów używa wobec sportowca niecenzuralnych słów, którymi ten poczuł się urażony.
Dziś przed sądem pojawił się jednak inny z pozwanych, Jakub K. – właściciel wytwórni, która wydała płytę z niecenzuralnym utworem. Mężczyzna tłumaczył, że nie czuje się winny, bo odpowiada jedynie za stronę techniczną przedsięwzięcia i nie ingeruje w twórczość artystów.
Do winy nie poczuwają się też autorzy piosenki. Twierdzą oni, że używając wulgaryzmu jedynie wzmacniają przekaz, a odpowiednio zaakcentowany można uznać za komplement. To oceni jednak lubelski sąd.
Jerzy Mordel domaga się zadośćuczynienia oraz zakazu rozpowszechniania obrażającej go piosenki.
MaTo
Fot. pixabay.com