To choroba, na którą nie ma jeszcze lekarstwa. Łuszczyna, na którą cierpi w Polsce od 700 000 do 800 000 osób.
Klinika Dermatologii, Wenerologii i Dermatologii Dziecięcej Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 przy ulicy Staszica w Lublinie jako jedyna w województwie lubelskim – wprowadziła program leczenia ciężkiej postaci łuszczycy plackowatej
– Nikt nie wie skąd się bierze i jaka jest przyczyna tej choroby. W ciele dochodzi do aktywacji układu immunologicznego i przede wszystkim do nasilonego, przewlekłego stanu zapalnego w całym ustroju. W łuszczycy ciężkiej mówimy, że jest uogólniony stan zapalny, który dotyczy nie tylko skóry, ale całego organizmu. Cieszymy się, że mamy taki program. Jest to program terapeutyczny, refundowany dla pacjentów z ciężką łuszczycą plackowatą. Jako jedyni w województwie lubelskim takim pacjentom to oferujemy dorosłym, ale także dzieciom – mówi szefowa kliniki prof. Dorota Krasowska.
– Standardowa terapia łuszczycy polega na fototerapii i ewentualnie terapiach doustnych lub podskórnych w przypadku leków tańszych. Stosujemy refundowane, nowoczesne leki biologiczne – mówi Michał Adamczyk z Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Dermatologii. – Znacznie bardziej komfortowe jest dawkowanie. Mamy leki, które podaje się raz na trzy miesiące. Jeden, nieduży zastrzyk, robiony raz na trzy miesiące potrafi ograniczyć nawet bardzo agresywne zmiany skórne, pokrywające większą część jego ciała.
– Zmniejszają się dolegliwości – powiedział Radiu Lublin Grzegorz Wawszczak. – Poprawia się jakość życia. Można w miarę normalnie funkcjonować. Jest lepszy kontakt z otoczeniem, bo nie widać choroby. Człowiek lepiej się czuje psychicznie. Ja już przez te wszystkie lata nauczyłem się nie zwracać uwagi na złośliwe komentarze, chociaż na początku było różnie. W tym momencie świadomość jest większa, ludzie wiedzą, czym jest łuszczyca. Jeszcze 25 lat temu tej świadomości nie było. (…) Teraz zastrzyki przyjmuję raz na dwa tygodnie. Nie było tak skutecznych leków, jak w tej chwili leki biologiczne.
– Jak dodaje dr nauk medycznych Joanna Bartosińska – aby skorzystać z programu, trzeba spełnić określone warunki. O rozpoczęciu takiego leczenia decyduje lekarz dermatolog, który obserwuje nieskuteczność leczenia standardowymi metodami terapii.
W klinice dermatologii prowadzony jest również program dla pacjentów z ciężkim łuszczycowym zapaleniem stawów. Warunkiem zakwalifikowania się do leczenie jest ciężki przebieg choroby i nieskuteczność innych leków.
TSpi
Fot. archiwum