Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz staje w obronie pracownika Lubelskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, Macieja Sobieraja. Historyk kilka dni temu dostał propozycję dobrowolnego przejścia na emeryturę. W przeciwnym razie może zostać zwolniony.
Decyzja to pokłosie jednego z posiedzeń Zespółu do spraw Nazewnictwa Ulic i Placów Publicznych w Mieście Lublin. Maciej Sobieraj sprzeciwił się nazwaniu jednej ulic imieniem majora Leonarda Zub-Zdanowicza ps. „Ząb” – cichociemnego, żołnierza Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojny.
Planom wyrzucenia Sobieraja z IPN sprzeciwił się wspomniany już Bogdan Borusewicz. Polityk jest oburzony sytuacją i twierdzi, że mężczyzna miał prawo do wyrażenia swojej opinii.
– Sytuacja jest nie do zaakceptowania i pokazuje, że obecne kierownictwo IPN idzie w bardzo złą stronę – oświadczył Bogdan Borusewicz.
Jak poinformowała Radio Lublin rzeczniczka Lubelskiego Oddziału IPN Agata Fijuth żadne decyzje odnośnie historyka jeszcze nie zapadły. Tych można się spodziewać już w poniedziałek (27.03).
MaTo
Fot. archiwum