Lubelski sąd warunkowo umorzył sprawę kierowcy MPK, który wjechał w drzewo na ul. Kosmowskiej w Lublinie. 45-letni Mariusz S. w styczniu 2016 roku spowodował wypadek, w którym ucierpiało troje pasażerów autobusu.
Tego dnia były trudne warunki jazdy. Zdaniem prokuratury kierowca nie był wystarczająco ostrożny i stracił panowanie nad pojazdem. W MPK jeździł zaledwie od kilku miesięcy.
– Jak wyjaśnia sędzia Tomasz Posłuszny, przy podejmowaniu decyzji sąd wziął pod uwagę szereg okoliczności łagodzących. – Oskarżony po zdarzeniu jako pierwszy udzielał pomocy pokrzywdzonym, wezwał karetki pogotowia, policję. Sąd uznał, że zarzut postawiony przez prokuraturę w pełni się potwierdził, ale jednak splot tych wszystkich okoliczności sprawia, że jednocześnie mógł podjąć decyzję o warunkowym umorzeniu postępowania. Sąd doszedł do przekonania, że oskarżony zasługuje na danie mu drugiej szansy i zakończenie sprawy wyrokiem stwierdzającym winę, ale w którym sąd nie wymierza kary.
Sąd umorzył postępowanie na rok z dodatkową próbą sześciu miesięcy. Jeśli w tym czasie oskarżony nie popełni przestępstwa, sprawa zostanie całkiem umorzona. Mariusz S. każdemu z pokrzywdzonych ma wypłacić po 1500 zł nawiązki.
Wyrok nie jest prawomocny. Strony mają 7 dni na złożenie apelacji.
KosI
Fot. archiwum