Miejska uchwała „śmieciowa” w Zamościu dyskryminuje tych, którzy ogrzewając swoje domy nie wytwarzają popiołu. Tak uważa jeden z mieszkańców z ulicy Topolowej. Jak twierdzi, powinno się promować tych, którzy dbają o ekologię, a w Zamościu tak nie jest.
– Moim zdaniem i wielu mieszkańców uchwała ta dyskryminuje grupę właścicieli nieruchomości w zabudowie jednorodzinnej, nie zachęca obywateli do działania na rzecz ochrony środowiska i jest uchwałą antyekologiczną. Wysokość opłat ustalono na 10,50 od każdej osoby zamieszkującej daną nieruchomość w zabudowie wielorodzinnej i na 11,50 od każdej osoby zamieszkującej w zabudowie jednorodzinnej. Pewna grupa mieszkańców do ogrzewania mieszkań wykorzystuje bardzo czystą energię, czyli gaz lub prąd. Ja rozumiem, że było założenie, że w bloku nie ma popiołu, ale tam, gdzie jest ogrzewane gazem lub prądem też go nie ma… Gdzie logika? O co tu chodzi? – pyta Gustaw Pintal.
– Rzeczywiście jest tak, że osoby, które ogrzewają swoje mieszkania paliwem ekologicznym powinny być premiowane przez miasto w jakikolwiek sposób – mówi mieszkanka Zamościa.
– Zakład przecież wie od kogo odbiera popiół. Od zainteresowanych można zażądać dwie, trzy faktury z okresu zimowego, żeby wykazać ile tego gazu się zużywa. Uważam, że to do ustalenia jest proste. Organy władzy samorządowej mogą uchwalać prawo miejscowe, ale ono nie może być sprzeczne z tym ogólnoobowiązującym. Trzeba przypomnieć o 32 artykule Konstytucji, który mówi, że wszyscy są wobec prawa równi i mają prawo do równego traktowania – podkreśla Pintal.
Dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Andrzej Olborski wyjaśniał na ostatniej Sesji Rady Miasta, że pomysł spotkał się z aprobatą prezydenta miasta i całkiem możliwe, że skorzysta z tej podpowiedzi.
Pomysł mieszkańców ma zostać omówiony z Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej, który zajmuje się odpadów. Później projekt proponowanych zmian zostanie przedstawiony Radzie Miasta. Ostatnie słowo będzie należało do radnych.
MLac
Fot. pixabay.com